
Finał mundialu to spełnienie marzeń Marciniaka. Zobaczcie, kto sędziował wielkie mecze przed nim.

Alojzy Jarguz przetarł szlak
To pierwszy polski sędzia w finałach mistrzostw świata. Na mundialu w Argentynie w 1978 roku poprowadził mecz Iran - Peru jako arbiter główny oraz Szwecja - Brazylia i Austria - Niemcy jako liniowy, a dziś powiedzielibyśmy: asystent.
Na tym jego kariera międzynarodowa się nie skończyła. Cztery lata później na pamiętnym dla Polski mundialu w Hiszpanii (trzecie miejsce) zagwizdał w spotkaniu Francja - Irlandia Północna decydującym o awansie do ćwierćfinału, a także był asystentem w meczu otwarcia Belgia - Argentyna i później Belgia - Salwador oraz ZSRR - Szkocja.
Ponadto poprowadził mecz Igrzysk Olimpijskich (1980) i półfinał Pucharu Europy (1979). Zmarł w 2019 roku.
Na zdjęciu: Michał Listkiewicz odznacza Alojzego Jarguza podczas jubileuszu 85-lecia Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Michał Listkiewicz - syn powtórzy sukces ojca
W finale mundialu 1990 między RFN a Argentyną (1:0) pełnił rolę asystenta sędziego, gdy gwiazdą futbolu był Diego Maradona. W niedzielę Listkiewicz junior, czyli Tomasz stanie na linii w finale Argentyny z Francją. To pierwsza tego typu historia w piłce, żeby syn powtórzył sukces ojca i też wziął udział w meczu o złoto jako sędzia.
- Tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego mnie wybrali, ponieważ sędzia z półfinału nigdy nie jest w finale. Były głosy, że może to dzięki papieżowi, który wówczas się za to modlił - wspomina pamiętny dzień Listkiewicz senior w rozmowie z TVP Sport.
Były prezes PZPN a obecnie delegat z ramienia UEFA brał również udział w Mundialu 94', Euro 88' czy Igrzyskach Olimpijskich.

Ryszard Wójcik gwizdał we Francji
Dla wielu kibiców mundial 1998 we Francji był jednym z najlepszych w historii, a przynajmniej dobrze zapamiętanym ze względu na triumf Trójkolorowych przeciw Brazylii i występy gwiazd: Zidane'a, Rivaldo, Ronaldo, Sukera, Bergkampa czy Bartheza.
Polska nie wywalczyła awansu na turnieju, ale miała w nim swojego przedstawiciela w osobie sędziego Wójcika. Poprowadził on mecz Holandii z Koreą Południową zakończony w grupie wynikiem 5:0.
To niejedyny jego zawodowy sukces. Rok później był rozjemcą Superpucharu Europy między Lazio Rzym a Manchesterem United (1:0).
Po karierze założył firmę przewozową, świadczącą usługi autokarowe, która do dzisiaj pozostaje w czołówce jeśli chodzi o europejski rynek.