Na talerzach wciąż króluje drób. Postawiła na niego ponad połowa ankietowanych przez De Heus. Co trzecia osoba najchętniej je wieprzowinę, a tylko co dziesiąta - ryby. Tylko 6% badanych wybrało wołowinę.
Sprawdź też:**Prognozy cen artykułów rolnych - zobacz kto zyska, a kto straci**
- W 2017 mięso drobiowe potaniało w stosunku do mięsa wieprzowego średnio o blisko 9 proc. Taka sytuacja sprzyjała wzrostowi konsumpcji krajowej. Jak wynika z szacunków IERiGŻ, bilansowe spożycie mięsa drobiowego w 2017 wyniosło 30 kg/mieszkańca i było o 0,8 kg większe w porównaniu z 2016 - wskazuje Magdalena Kowalewska, analityk rynków rolnych Banku BGŻ BNP Paribas S.A.
Prognozy na kolejne miesiące? Sektor drobiarski wciąż będzie się rozwijał. Ale, w mniej dynamicznym tempie, niż w ciągu ostatnich 5 lat.
- Trudno spodziewać się wzrostu cen skupu - podkreśla Kowalewska. - W rozpoczynającym się roku, sektor będzie musiał zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, jak chociażby proponowane zmiany prawne (m.in. zakaz uboju rytualnego, zakaz stosowania pasz GMO), zmiany preferencji konsumentów (m.in. nacisk na poprawę dobrostanu zwierząt, patriotyzm konsumencki), a także coraz silniejsza konkurencja kosztowa ze strony pozaunijnych producentów drobiu. Nie można wykluczyć również powrotu grypy ptaków – podsumowuje Kowalewska.
Strefa AGRO także na Facebooku. Dołącz do nas
Branża wskazuje, że warto postawić na certyfikaty jakości.
- Konsumenci chcą czuć się bezpieczni. Chcą wiedzieć, w jaki sposób i przy użyciu jakiego rodzaju surowców, technologii, systemu chowu zostały wyprodukowane finalne produkty, które spożywają. Certyfikacja jest wiec pewnego rodzaju gwarantem zapewnienia jakości dla finalnego konsumenta. Jest spełnieniem jego oczekiwań – mówi Wojciech Kapusta z De Heus.
Źródło informacji: De Heus