Spis treści
Los niedziel handlowych w rękach trzech partii
Jako „przesądzony” określa los zakazu handlu w niedzielę Rzeczpospolita, która wskazuje, że te przepisy zostaną zniesione, jeśli okaże się, że władzę w Polsce przejmie aktualna opozycja. Poglądy na za niedziele handlowe wśród trzech partii są różne, ale wszystkie zakładają jakąś formę łagodzenia aktualnie obowiązujących przepisów.
Koalicja Obywatelska w swoich „100 konkretach” na sto dni rządzenia zaproponowała:
Zniesiemy zakaz handlu w niedziele, ale każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne.
Trzecia Droga z kolei chce przywrócenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Polska 2050 Szymona Hołowni i PSL uważają ten pakiet przepisów za absurdalny. Druga siła w przyszłym rządzie chce zatem powrotu do stanu z 2018 roku, kiedy zakupy mogliśmy robić w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca.
Lewica chce zwiększenia wynagrodzenia dla pracowników handlu. Mieliby oni zarabiać 2,5-krotnie więcej za pracę w niedzielę, święta i dni ustawowo wolne od pracy. Każdy pracownik miałby mieć prawo do przynajmniej dwóch wolnych niedziel w każdym miesiącu.
Na zakazie handlu cierpią centra handlowe i sklepy niespożywcze
Obecne przepisy dotyczące zakazu handlu wyliczają sporo wyjątków, które zezwalają na handel mimo zakazu. Handel w niedziele objęte zakazem jest możliwy w:
- placówkach pocztowych,
- cukierniach i lodziarniach
- na stacjach paliw
- w kwiaciarniach
Otwarte mogą być także sklepy, w których handel jest prowadzony osobiście przez przedsiębiorcę, który jest osobą fizyczną i pracuje we własnym imieniu i na własny rachunek. To jednak oznacza, że w niedziele objęte zakazem handlu zamknięte są niemal wszystkie centa handlowe, a jak wskazuje Rzeczpospolita, w tych dniach nadal konieczne jest ogrzewanie, ochrona i sprzątanie tych budynków, co generuje koszty.
Dziennik powołuje się także na opinię Polskiej Rady Centrów Handlowych, która od początku funkcjonowania niedziel handlowych apeluje o ich zniesienie. W ich opinii niedziele były najczęściej dniem największych zysków w ciągu całego tygodnia. Ich zdaniem ma to realne przełożenie na poziom zatrudnienia i wysokość wpływów z podatków do państwa.
Wzrost zatrudnienia w galeriach handlowych po zniesieniu zakazu handlu mógłby sięgnąć nawet 20-40 proc. Znacząco zwiększyłby się także udział pracy dodatkowej w niepełnym wymiarze godzin, szczególnie w takich miesiącach jak np. grudzień, gdzie zyski w handlu są zwykle znacznie większe.
Zwyczaje zakupowe Polaków znacząco się zmieniły
Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji zwraca uwagę, że sprawa wymaga jednak głębszej analizy, bo także zwyczaje zakupowe Polaków znacząco zmieniły się w ostatnich latach. Pandemia COVID-19, wojna w Ukrainie, a także rosnący rynek handlu w internecie - wszystko to wpływa na sposób dokonywania zakupów przez każdego z nas.
Czy to jednak oznacza, że pojedyncze niedziele handlowe powinny zostać utrzymane? Polska Izba Handlu zwraca uwagę, że:
Firmy członkowskie są w zdecydowanej większości zadowolone z obecnego systemu, jeśli chodzi o handel w niedzielę. Jak na razie żadna nie zgłaszała uwag co do jego funkcjonowania, także jeśli chodzi o grudniowe niedziele handlowe - mówi Maciej Ptaszyński, prezes PIH, cytowany przez parkiet.com.
Modyfikacje zakazu handlu wymagają jeszcze wielu konsultacji i prawdopodobnie nie będzie to pierwsza z decyzji nowego rządu. Przed nami zatem dwie ostatnie niedziele handlowe w 2023 roku, które przypadają 17 i 24 grudnia.
