Janusz Kaczmarczyk, komendant niepołomickiej Straży Miejskiej mówi, że pierwsze sygnały od mieszkańców o błąkającym się boćku pojawiły się mniej więcej przed trzema tygodniami. - Od tego czasu monitorujemy sytuację. Kilkakrotnie próbowaliśmy schwytać bociana, ale gdy ktoś zbliżał się do niego, odlatywał – powiedział nam szef SM w Niepołomicach.
Dodał, że ptak – dokarmiany przez mieszkańców - jest w dobrej kondycji i nie ma oznak, by działa mu się krzywda.
Służby czekają teraz aż bocian opadnie nieco z sił i da się schwytać. Wtedy trafi do specjalistycznego ośrodka dla ptaków.
Krowoderska.pl - Krowoderska.pl - Pozwolenie na budowę - odc. 4
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski