
Damian Węglarz (Jagiellonia Białystok)
Wrócił do bramki dzięki nieszczęściu kolegi, bowiem kontuzji nabawił się Dejan Iliev. I niestety nie był to powrót udany. Węglarz kompletnie nie popisał się przy strzale Jakuba Modera z dalszej odległości.

Lubambo Musonda (Śląsk Wrocław)
Prawa obrona to jest nie jest optymalna pozycja dla Zambijczyka. O ile Musonda ma jeszcze jakąś szybkość, tak z grą w destrukcji nie jest dobrze. Rozdawał prezenty, miał problemy z kryciem i nie radził sobie kompletnie z Damjanem Boharem.

Benedikt Zech (Pogoń Szczecin)
Słabo spisała się para stoperów Portowców w Zabrzu. W naszym zestawieniu stawiamy na Zecha, który miał większy udział przy traconych bramkach. Austriak nie radził sobie z 36-letnim Igorem Angulo.

Erik Pacinda (Korona Kielce)
Skrzydłowy zagrał eksperymentalnie na lewej stronie defensywy i nie była to dobra decyzja trenera Mirosława Smyły. Wyraźnie ciągnęło go do przodu i w obronie często odpuszczał. Tak jak choćby w końcówce, gdy łatwo został ograny przez Flavio Paixao.