Za zwycięstwo w Tańcu z Gwiazdami Joanna Mazur otrzymała nagrodę w wysokości 100 tys. zł. O połowę mniej wręczono tancerzowi Janowi Klimentowi, który jako partner pomógł sportsmence w osiągnięciu sukcesu. Joanna zdecydowała, że całą wygraną przeznaczy na przygotowania do zawodów sportowych.
- Ta kwota nie spełni wszystkich naszych oczekiwań, ale na pewno przyczyni się do tego, że będziemy mieć łatwiej - podkreśla biegaczka, która myślami jest już przy listopadowych Mistrzostwach Świata w Dubaju.
29-latka od dziecka cierpi na rzadką wadę wzroku. W wieku 24 lat całkowicie przestała widzieć. Zamiast jednak zamknąć się w czterech ścianach, uwagę skoncentrowała na sporcie. Sięgała po medale mistrzostw świata, reprezentowała Polskę w paraolimpiadzie.
Teraz udowodniła, że również na tanecznym parkiecie czuje się pewnie. Występami w Tańcu z Gwiazdami podbijała serca jurorów, a także widzów, których głosy decydowały o zwycięstwie. Już po pierwszym tańcu przed kamerami Joasię okrzyknięto jedną z faworytek rywalizacji. W piątek, w wielkim finale wytańczyła Kryształową Kulę i nagrodę pieniężną. - To był bardzo fajny czas i piękna przygoda - mówi.
Nie była to jedyna zmiana w jej życiu za sprawą TzG. Po tym, jak w jednym z odcinków pokazano jej skromny pokój w krakowskim internacie, opinia publiczna usłyszała o kłopotach finansowych niepełnosprawnych sportowców, a w internecie ruszyły zbiórki pieniędzy na kupno nowego mieszkania dla Joanna Mazur. Już w kolejnym, kwietniowym odcinku deweloper Zbigniew Jakubas, wręczył Joannie klucze do ufundowanego przez siebie mieszkania w Krakowie.
Joanna Mazur jest pierwszą niepełnosprawną osobą, która wygrała Taniec z Gwiazdami. W polskiej edycji wcześniej próbowali tego dokonać Iwona Cichosz (Miss Świata Głuchych z 2016 r.) i Janek Mela.
WIDEO: Pierwszy półfinał Konkursu Piosenki Eurowizji 2019 za nami. Polska bez awansu
Źródło: Associated Press/x-news
