https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Pasek artykułowy - wybory

Nieznane fakty z życia lidera zespołu Weekend w biografii

Paweł Gzyl
Dla Radka najważniejsza jest miłość, rodzina i muzyka
Dla Radka najważniejsza jest miłość, rodzina i muzyka Jarosław Jakubczak
"Weekend. Miłość, rodzina, muzyka" to tytuł biografii Radka Liszewskiego, lidera najsłynniejszej grupy disco polo - Weekend.

Muzyk pochodzi z ubogiej rodziny mieszkającej w Sejnach. Już jako dzieciak marzył o muzykowaniu, niestety rodziców nie było stać na zakup wymarzonego przez syna instrumentu. Ojciec zorganizował mu wtedy pracę przy wycince lasu. Trudne zajęcie o mało nie przerosło piętnastoletniego chłopca.

"Moi przyjaciele bawili się na piknikach, nad jeziorami, a ja chodziłem do pracy. Naprawdę ciężkiej. Całymi dniami, przez dwa miesiące, nosiłem wycinane przez pilarzy drągi i konary. To było wykańczające, ale przy okazji nabrałem trochę mięśni i zmężniałem. A co najważniejsze, zarobiłem na upragnioną perkusję", wspomina w swej biografii.

Potem zaczęły się lekcje gry na instrumencie, podczas których niespodziewanie odkryto, że chłopak potrafi czysto i melodyjnie śpiewać. Nastolatkowi nie w głowie były jednak wtedy popowe przeboje. W liceum poznał kolegę, który grał na gitarze. Obaj powołali do życia zespół, specjalizujący się w... mocnym rocku. Brak sukcesów sprawił jednak, że Radek zainteresował się muzyką disco polo. W efekcie zadebiutował w 2001 roku z grupą Weekend, która z miesiąca na miesiąc zdobywała coraz większą popularność. Po ogromnym sukcesie przeboju "Ona tańczy dla mnie" formacja dawała do trzydziestu występów miesięcznie.

"Głos nie wytrzymał takiego natężenia (...) Miałem już kontrakty podpisane na rok do przodu, to co ja miałem wtedy począć? Nie miałem wyjścia. Grałem więc z zepsutym głosem, często śpiewałem z chrypą. Czasem zdarzyło mi się śpiewać z playbacku", przyznaje Radek.

Mimo wielkiej popularności, Liszewski nadal mieszka w rodzinnej miejscowości. Ma żonę Dorotę i dwóch synów -Norberta i Jakuba. I jest dziś, mimo ostrej krytyki, gwiazdą.

Napisz do autora:

[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
Fajnie bd poczytać tą książeczkę Radek =) Chociaż wiem,że niektóre historyjki w takich właśnie ksiażkach bywają zmyslone,aby ocieplić wizerunek,fajnie byłoby,gdyby było w niej więcej prawdy niż kłamstewek ;)
M
Magda
Bez przesady, jestem w 3 klasie gimnazjum i mamy takie książki jak były kiedyś tj. Syzyfowe prace, Dziady, Stary człowiek i morze, Kamienie na szaniec, Krzyżacy itp.. Sorry ,że nie w cudzysłowiu podałam tytułów , ale klawisz mi się popsuł :( To prawda, że są lepsze zespoły od Weekend, ale oni nie są najgorsi, są wykonawcy, którzy w ogóle nie powinni być uznani a jednak są. No, ale cóż.. Nie czepiajcie się Radka, on jest jeszcze w miarę dobry, nie mówię, że najlepszy, ale też nie najgorszy :) Ja go lubię :) A książkę kupię :)
K
Koniec świata
Coraz bardziej zbliżamy się do momentu że na maturze z polskiego będą omawiane biografię takich gwiazd jak Marcinkiewicz, Małaszyński czy ww. pan. Świat się kończy.
A tak poważnie to są bardziej znane i szanowane grupy w tym środowisku niż Weekend.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska