
Centrum Obsługi Inwestora - projekt od zawsze zbyt drogi i kontrowersyjni. Radni nie zgodzili się na budowę Centrum Obsługi Inwestora przy ul. Centralnej i pomysł jakby umarł...

Od kilku lat mieszkańcy toczą bój o budowę parku przy ul. Karmelickiej, w miejscu gdzie obecnie mieści się parking naziemny. To zadanie zostało zgłoszone do budżetu obywatelskiego i zostało wybrane przez mieszkańców do realizacji.
Wciąż jednak piętrzą się problemy. Aktywiści zarzucają, że proponowane przez urząd rozwiązania nie są zbieżne z koncepcją społeczną autorstwa Katarzyny Wysockiej i Wojciecha Kurka. Jest jednak szansa na to, że park w końcu powstanie, może nawet w całości do końca przyszłego roku - jak zostaną wyjaśnione wszelkie wątpliwości i znajdą się pieniądze na całość inwestycji (ok. 7 mln zł, na razie są 2 mln zł).
Przypomnijmy, że problemy z działką przy ul. Karmelickiej (obecnie znajduje się tam naziemny parking) ciągną się od ponad 20 lat. W 1998 r. miasto uzyskało za nią w licytacji 48 mln zł. Wygrała osoba prywatna, która rok później sprzedała prawo użytkowania wieczystego firmie Portico Galicja. Oprócz parkingu chciała ona wybudować tam m.in. kino i hotel. Kolejny inwestor, irlandzka firma Howard Holdings, odkupiła teren, ale nie wykonała inwestycji z powodu kryzysu. Sąd orzekł, że działka może wrócić do miasta.
Na początku 2013 r. radni zgodzili się na jej sprzedaż za 36 mln zł. Kupnem zainteresowana była krakowska firma Metropolis, która chciała wybudować hotel, apartament i parking podziemny. Plany spotkały się z protestami mieszkańców. Prezydent wycofał się więc z przetargu. Później pojawiła się koncepcja budowy na części działki siedziby IPN.
Aktywiści miejscy od lat walczyli natomiast o utworzenie parku. Jedna z pierwszych społecznych koncepcji była przez nich prezentowana już siedem lat temu. Po protestach mieszkańców prezydent Krakowa Jacek Majchrowski ostatecznie wycofał się z planów sprzedaży terenu pod inwestycje.

Na przebudowę latami czeka torowisko wzdłuż ul. Kościuszki. Inwestycja objęłaby też pętlę tramwajową na Salwatorze. Miasto planuje coś w końcu zrobić z tym zadaniem - na koniec 2021 r. zamierza pozyskać decyzję o pozwoleniu na budowę.

Prywatny inwestor chciał na Wiśle wybudować przystań dla żaglówek i motorówek oraz suwnicę do ich wodowania. Konstrukcja miała powstać na wałach na Dębnikach, tuż przy posterunku policji wodnej. Przy marinie mogłyby się też skryć w czasie powodzi barki i statki cumujące na rzece. Inwestor starał się o konieczne pozwolenia. Budowę był gotów zacząć w 2013 roku i zakończyć najpóźniej przed sezonem letnim 2014. Ale jak to w Krakowie... coś nie wyszło.