Nocne życie Krakowa. Tak spędzają czas mieszkańcy [ZDJĘCIA]

Kraków jest imprezową dżunglą, w której można się pogubić. Mamy nowoczesne kluby rodem z Londynu, dyskoteki, gdzie rządzą "hity z satelity", ale są nadal lokale, które niewiele zmieniły się od czasów PRL. Gdy pogoda sprzyja można również przyjemnie spędzić wieczór w kawiarnianym ogródku. Jak sobotni jesienny wieczór spędzali mieszkańcy Krakowa? Zobacz zdjęcia.
Podaj powód zgłoszenia
j
A ty jak jedziesz za granicę (o ile w ogóle jeździsz) to wieczorem idziesz na spacerek z bobofrutem w łapce, czy chlasz aż do zrzygu? Ludzie wyluzujcie.
b
POLSKA :)
R
Proponuję przywrócić granice administracyjne z 1939 r. a z reszty utworzyć okoliczne wioski, zamknąć uczelnie wyższe, wyrzucić to całe korpo z Krakowa, a lokale powinny być otwarte wyłącznie do 22, w naszym kochanym Krakowie będzie cisza i spokój.
G
"Tętniące życiem" miasto w nocy jest przykre dla ludzi pragnących nocnego wypoczynku (snu) w ciszy, spokoju. Nie może być tak, że Kraków jest jedną wielką 'imprezownią", kosztem rodowitych mieszkańców (najwięcej "imprezują' studenci - często są to 'zakrapiane' imprezki). W ogóle miasto jest za duże (zarówno liczba ludności, jak i powierzchnia), studentów jest za dużo, biurowców o wiele za dużo (lepiej było, gdy były fabryki), za dużo aut, wielodzietnych itd. Po prostu spada komfort życia w mieście.
L
Mieszkańcy Krakowa?
K
Ze zdjec wynika , ze nocne zycie w Krakowie to pijalnia wodki :/