Nowa sala gimnastyczna pod Krakowem uroczyście otwarta. Pomogła Olimpia. Łukowy obiekt sportowy długo wyczekiwany przez uczniów

Otwarciu hali w Będkowicach towarzyszyły słowa, z których zasłynął Pierre de Coubertin, ojciec nowożytnego ruchu olimpijskiego podczas igrzysk w Londynie: "W życiu ważny jest nie triumf, lecz walka, rzeczą istotną jest nie zwyciężać, lecz umieć toczyć zwycięski bój."

Rok temu wiosną gmina zorganizowała przetarg na budowę sali gimnastycznej o konstrukcji łukowej i wymiarach 20 na 40 metrów.

- Obiekt sportowy razem z łącznikiem prowadzącym do budynku szkoły kosztował 5,6 mln zł. Na jego realizację zdobyliśmy około 4 mln zł dofinansowania z programu "Olimpia" stworzonego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Hala powstała przy szkole, która przed laty miała być zlikwidowana, a dziś rośnie w siłę - mówi Krzysztof Wołos, wójt gminy Wielka Wieś.

Dodawał, że w Będkowicach dotychczas każde spotkanie, zebranie, uroczystość kończyły się prośbami o budowę sali gimnastycznej. Te prośby były wyrażane przez mieszkańców, czy to na poważnie, czy w żartach, w piosenkach, dożynkowych przyśpiewkach, ale zawsze wskazywały na potrzebę tej społeczności związaną z budową obiektu sportowego. I oto jest.

Hala została wybudowane przy szkole niesamorządowej, bo podstawówka w Będkowicach od 2012 roku jest prowadzona przez stowarzyszenie "Sokolica". Podczas uroczystości otwarcia hali przypominano trudne czasy dla tej placówki oświatowej. Jerzy Rosiński, prezes SMZB "Sokolica", wspominał jak grono osób, którym zależało na utrzymaniu placówki analizowało wszystkie dane, fakty i możliwości zastanawiając się, czy Stowarzyszenie będzie mogło poprowadzić szkołę.

- Gdy kilkanaście lat temu planowano likwidację naszej placówki, to uczęszczało tutaj 29 uczniów. Dziś mamy 95 uczniów w szkole podstawowej i 49 przedszkolaków. Łącznie to prawie 150 dzieci, tak rozrosła się nasza szkoła - mówiła Joanna Dziadur, dyrektor Szkoły Podstawowej w Będkowicach. - Bardzo nam brakowało obiektu sportowego, który dzisiaj z radością otwieramy. Dla mnie najważniejsze jest to, że z tej sali cieszą się uczniowie. Ale cieszą się także absolwenci szkoły, dorośli mieszkańcy Będkowic. Mam nadzieję, że przed południem będą tu lekcje wf, a po południu obiekt wykorzysta miejscowa społeczność. W ten sposób hala wciąż będzie żyła życiem sportowym - mówiła pani dyrektor.

Marzena Bień, pracująca w tej szkole, była sołtys, aktualnie przewodnicząca Rady Gminy Wielka Wieś podkreśla, że uczniów przybywa, bo szkoła jest bardzo dobrze prowadzona.

- Dziś mamy uczniów nie tylko z Będkowic, ale także z sąsiednich miejscowości: Czajowic i Bębła. Przybyło też nowych mieszkańców, więc wraz z nimi i dzieci w szkole przybyło - mówi nam Marzena Bień. Podczas otwarcia sali dziękowała nieustająco władzom gminy: wójtowi, radnym, wszystkim, którzy sprzyjali realizacji inwestycji.

Dla tutejszych uczniów powstanie sali oznacza koniec ćwiczeń na korytarzu szkolnym i wyjazdów na lekcje wf do innych placówek. A dowożeni byli do szkoły w Beble i na halę do Białego Kościoła. Teraz mają własną salę z boiskami do gry w: piłkę nożną, ręczną, siatkówkę, koszykówkę oraz tenisa.

Po podziękowaniach, wręczeniu sportowych prezentów gospodarzom uroczystości sala została symbolicznie otwarta, proboszcz będkowickiej parafii ks. Andrzej Grodecki poświęcił obiekt.

Dla gości, przedstawicieli województwa, powiatu i gminy oraz instytucji, szkół i placówek oświatowych wystąpiła młodzież z będkowickiej szkoły. Uczniowie przedstawili widowiskowe scenki prezentujące historię sportu i różne dyscypliny.

Na koniec gospodarze obiektu wznieśli toast i zaprosili gości na tort.