Ołeksandr Syrski, który wczoraj został mianowany przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na stanowisko dowódcy sił zbrojnych, napisał na Telegramie, że potrzebne jest "jasne i szczegółowe planowanie działań wszystkich organów administracji wojskowej", a także zajęcie się potrzebą nowoczesnej broni od zachodnich partnerów Ukrainy.
"Tylko zmiany i ciągłe doskonalenie środków i metod prowadzenia wojny pozwolą osiągnąć sukces na tej drodze" - napisał Syrski, dodając, że potrzebne są nowe rozwiązania techniczne, w tym systemy dronów i dodanie środków walki radioelektronicznej. To na razie wstępne zapowiedzi. Wiadomo, że Syrski podobno mniej kalkuluje niż Załużny. Ma to swoje zalety i wady, co pokazała przeszłość.
Syrski na trudne czasy
Zmiana w dowództwie sił zbrojnych następuje w kluczowym momencie dla Ukrainy, której od końca 2022 r. nie udało się odzyskać znaczącej części terytorium od Rosji. Kijów stoi teraz również w obliczu potencjalnego zakłócenia dostaw pomocy wojskowej ze Stanów Zjednoczonych, swojego największego zwolennika, ponieważ republikańscy ustawodawcy blokują pakiet pomocowy o wartości 60 miliardów dolarów w związku z żądaniami głębokich zmian w polityce granicznej USA. Są też problemy na froncie. Rosjanie zacieśniają kleszcze wokół Awdijiwki w obwodzie donieckim.
58-letni Syrski był jednym z głównych dowódców, którzy kierowali walką ukraińskich sił zbrojnych ze wspieranymi przez Rosję ofensywami separatystów, które rozpoczęły się w 2014 r., wkrótce po tym, jak Moskwa zaanektowała ukraiński półwysep Krym. Po tym, jak Rosja rozpoczęła trwającą inwazję na Ukrainę w lutym 2022 r., Syrski najpierw skutecznie dowodził operacją obrony Kijowa, a potem poprowadził udaną kontrofensywę ukraińskich sił zbrojnych w celu odzyskania kontroli nad obwodem charkowskim we wrześniu 2022 roku.
Minusy zmiany dowódcy wojsk
Później jednak były walki o Bachmut i Sołedar. Do dziś Syrski jest krytykowany za to, że próbował ich bronić za wszelką cenę. W efekcie zginęły tysiące żołnierzy, a obie miejscowości Rosjanie i tak w końcu zdobyli. Syrski nie jest tak popularny w wojsku i w społeczeństwie, jak Załużny. Niektórzy wypominają mu, że jest „Moskalem”. Jest faktycznie etnicznym Rosjaninem, duża część jego rodziny mieszka w Rosji.
Sondaże pokazały wcześniej, że popularność Załużnego w kraju jest równie wysoka, jeśli nie wyższa, niż Zełenskiego, a niektórzy eksperci sugerowali, że gdyby Zełenski usunął Załużnego, zdemoralizowałoby to część ukraińskich żołnierzy i podważyło jedność narodową. Czy tak się stanie, dowiemy się już w najbliższych miesiącach.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl
rs
