O transferze Ogorodnikowa już pisaliśmy, dlatego przypomnijmy tylko, że zdecydowaną większość kariery spędził w Rosji, grając głównie w lidze VHL, stanowiącej bezpośrednie zaplecze KHL. W sezonie 2016/17 początkowo brał w białoruskim HK Gomel, by w jego trakcie wrócić do VHL, do Yermaka Angarsk.
Trener Podhala Marek Ziętara odniósł się do sytuacji na polskim rynku transferowym: - Ktoś zapyta: jak to jest, że stać nas na to, by sprowadzić do drużyny tak utytułowanego zawodnika, a nie stać, by zatrzymać swoich wychowanków. Odpowiedź jest prosta. Żądania Ogorodnikowa były niemal w połowie mniejsze od tych, które postawili niektórzy nasi wychowankowie. Dla mnie to niepojęte. W Polsce zaczyna się płacić zawodnikom pieniądze kompletnie nieadekwatne do ich umiejętności. To jest chora polityka, która w dłuższej perspektywie zniszczy polski hokej.
Biezais to postać znana już polskim kibicom hokeja. W ub. sezonie rozegrał 20 meczów w Polonii Bytom, z którą wywalczył brązowy medal, zdobywając 7 goli i zaliczając 8 asyst.
- Bardzo dobrze wspominam czas spędzony w Polonii - mówi Biezais. - Po zakończeniu zeszłego sezonu nie było jednak konkretów ze strony działaczy z Bytomia. Mój agent przedstawił mi za to ciekawą propozycję z Nowego Targu. Skontaktowałem się z rodakiem Marisem Jucersem, który spędził w Podhalu zeszły sezon. Bardzo polecał mi ten klub. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, byśmy wspólnie osiągnęli dobre wyniki.
Był on graczem drużyny z ligi KHK, Dinamo Riga. Na swoim koncie ma grę w białoruskim Nemanie Grodno, fińskim Jokipojat i kazachskim Arlan Kokeshetau. Ma za sobą występy w reprezentacji Łotwy. Brał udział w MŚ U-18 i U-20. Wystąpił też w MŚ elity - w 2012 i 2013 roku.
W sezonie 2017/18 zawodnikiem Podhala w dalszym ciągu będzie Jarosław Różański, który porozumiał się z działaczami w sprawie nowego kontraktu.
- Trochę to trwało, ale cieszę się, że dogadaliśmy się, tym bardziej, że nie zakładałem zakończenia kariery już teraz - mówi Różański, który jest rekordzistą polskiej ligi. Rozegrał 1047 meczów. W nowym sezonie - będzie on dla niego 24. z rzędu - ma szanse, by dobić do 1100 gier.
Działaczom Podhala nie udało się natomiast znaleźć zawodnika, który zastąpiłby Marisa Jucersa (wyjechał do Francji).
- Bardzo duży problem stanowi przepis o tym, że polski bramkarz musi bronić w co najmniej połowie spotkań sezonu zasadniczego. To praktycznie kończy większość rozmów z potencjalnymi kandydatami z zagranicy - mówi prezes TatrySki Podhale Agata Michalska.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaWIDEO: Czego nie wolno wnosić na stadion podczas meczów Euro U21?
Autor: Agencja Informacyjna Polska Press, x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?