Czas płynie, przez pandemię niektóre sprawy z pozoru pilne przesuwane są na dalszy plan, ale zmiany są nieuniknione. To samo dotyczy kodeksu pracy. W tym przypadku zresztą pandemia i związana z nią praca zdalna stworzyły nowe pole do działania i zmiany w kodeksie pracy są potrzebne naprawdę pilnie - przynajmniej zapowiadana zmiana przepisów o telepracy na nowe normy regulujące pracę zdalną!
Całkiem nieoczekiwanie możemy w tym roku – i w latach następnych – mieć urlop o tydzień dłuższy. Zamiana w kodeksie pracy 26 dni na 31 dni, uwzględniając soboty i niedziele daje już w praktyce półtora miesiąca urlopu, można go więc śmiało podzielić nawet na trzy poważne okresy wypoczynkowe w roku.

Czy jednak rząd ulegnie związkowcom? A jeśli tak, czy 31-dniowy urlop będzie dla wszystkich czy tylko dla osób o odpowiednio długim stażu pracy? Przekonamy się o tym szybko, bo sprawa jest rozpatrywana na forum Rady Dialogu Społecznego gdzie ścierają się racje pracowników, pracodawców i strony rządowej.
Zwrot kosztów pracy zdalnej
Najpilniejszą jednak sprawą wydaje się potrzeba uregulowania przepisów o pracy zdalnej. W tym z pozoru tak prozaicznych jak rekompensaty za koszty ponoszone przez pracownika w związku z pracą w domu – i to nie tylko w postaci amortyzacji prywatnego sprzętu komputerowego i innego związanego z pracą, ale i konkretne rachunki: dodatkowe zużycie prądu, wyższe rachunki za internet (gdy abonament jest limitowany) itp.
Wiosna 2021. Zdrowy duch w zdrowym ciele: zacznij od remanen...
Poważna nowelizacja kodeksu pracy powinna nastąpić lada moment. Raczej jednak nie w pierwszym kwartale 2021 r., jak zapowiadali przedstawiciele resortu pracy, a ostatnio wiceminister rozwoju Iwona Michałek.
NEWSY DNIA. Kliknij i przeczytaj!
Mocą obecnie obowiązujących przepisów prawa pracy i podatkowych pracodawca nie mógłby ich wliczyć w koszty przed opodatkowaniem, zaś dla pracownika – gdyby otrzymał taki zwrot – paradoksalnie byłby on dochodem ze stosunku pracy podlegającym ZUS i PIT.
Pora z tym zrobić porządek, bo za chwilę upłynie rok gdy wielu Polaków ostatni raz było w siedzibie firmy, PRACUJĄC NIEUSTANNIE, równo rok temu.
NEWSY DNIA. Kliknij i przeczytaj!
NEWSY DNIA. Kliknij i przeczytaj!
- Aktualne – ujęte w Tarczy Antykryzysowej 4.0. – zapisy dotyczące pracy zdalnej wskazują, że:
- •Praca zdalna może być polecona pracownikowi jeśli ten posiada umiejętności i możliwości techniczne oraz lokalowe do prowadzenia pracy, a rodzaj pracy na to pozwala,
- •Narzędzia i materiały niezbędne oraz obsługę logistyczną zapewnia pracodawca,
- •Pracownik może wykorzystywać niezapewnione przez pracodawcę materiały i narzędzia, jeśli zapewnia to poszanowanie i ochronę informacji poufnych oraz innych tajemnic chronionych prawem,
- •Na polecenie pracodawcy pracownik ma obowiązek prowadzenia ewidencji wykonywanych czynności (świadczonej zdalnie pracy),
- •Pracodawca może w każdym czasie cofnąć polecenie pracy zdalnej.
Zgodnie z zapowiedziami, prace nad uregulowaniem pracy zdalnej mają nabrać tempa i już w przyszłym miesiącu doczekać się publikacji. - Wyzwaniem dla ustawodawcy będzie określenie ram, w których poruszać się będzie pracownik i pracodawca przy ustalaniu rodzajów prac, które mogą być wykonywane zdalnie, jak również zasad bezpieczeństwa, jakie muszą być spełnione. Samo udostępnienie przysłowiowego laptopa nie rozwiązuje tej sprawy, ponieważ część pracowników nie ma optymalnych warunków do wielogodzinnej pracy w domu – jak chociażby odpowiedniego stołu i krzesła. Istniejące obecnie w niektórych firmach porozumienia pozwalają pracownikom na korzystanie z potrzebnych elementów wyposażenia biurowego w domu, jednak nie jest to regułą. Niedoprecyzowanie tych kwestii może w przyszłości skutkować np. wzmożoną ilością skierowań do poradni chorób zawodowych w związku z podejrzeniem schorzeń z powodu niedostosowania stanowiska pracy, a kwestie wypadków mogą nastręczyć interpretacyjnego zawrotu głowy – zwraca uwagę Andrzej Bączkowski, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.
Poślizg z kodeksem pracy
Na razie jednak termin pierwszego kwartału jest nierealny.
Milena Krasuska — Chief Operations Officer w Grupie Assay komentuje przebieg procesu legislacyjnego tak:
Według informacji przekazanych przez ministerstwo, rozmowy Zespołu Problemowego ds. prawa pracy RDS, organizacji pracodawców i związków zawodowych toczyły się przez około pół roku. Największym novum (pomijając kwestię nazewnictwa) ma być uszczegółowienie miejsca wykonywania pracy na odległość. Resort chciał, aby praca zdalna mogła być wykonywana całkowicie lub częściowo w miejscu zamieszkania pracownika, albo w innym miejscu ustalonym wspólnie przez pracownika i pracodawcę.
W procesie ustalania miejsca pracy zdalnej brałby udział pracownik, pracodawca i zakładowe związki zawodowe. Co, jeśli w danej firmie nie funkcjonują tego typu organizacje? W tej sytuacji pałeczkę przejmuje pracodawca, ustalając
Banki chcą naszych pieniędzy. Zapłacimy ujemne odsetki?