https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: będzie galicyjska karczma!

Iwona Kamieńska
Karczma regionalna z Miasteczka Galicyjskiego kilka miesięcy czekała na swoją gospodynię
Karczma regionalna z Miasteczka Galicyjskiego kilka miesięcy czekała na swoją gospodynię Stanisław Śmierciak
W maju będzie można zjeść obiad jakiego nikt jeszcze na Sądecczyźnie nie serwował wybierając z menu pełnego tradycyjnych potraw Lachów, Łemków, Cyganów, Austriaków, nie braknie też specjałów kuchni koszernej. Drzwi otworzy dla gości wzorowana na gospodzie z początku minionego stulecia karczma w Miasteczku Galicyjskim. Trzy przetargi na prowadzenie tego przybytku zakończyły się niepowodzeniem. Brakło restauratorów gotowych sprostać wyśrubowanym wymaganiom muzeum.

Finałem czwartego przetargu ogłoszonego w marcu (zgłosiło się do niego dwóch zainteresowanych) był uścisk dłoni dyrektora muzeum Roberta Ślusarka i przyszłej gospodyni - Katarzyny Sułkowskiej z Wyskitnej.

- Wymogi były specyficzne bo dotyczyły nie tylko menu, ale również aranżacji wnętrza i strojów obsługi nawiązujących do charakteru obiektu - tłumaczy dyr. muzeum Robert Ślusarek. Pani Katarzyna prowadzi wraz z rodziną agroturystyczne Gospodarstwo Galicyjskie u Sułków. Pyszności jakie tam przyrządza niejeden raz zostały już docenione. Na Agropromocji nagrodzono kaczkę pieczoną od Sułków, a podczas Małopolskiego Festiwalu Smaku - zupę szczawiową oraz eliksir z pokrzywy i mięty.
Od maja wspomnianych wyżej i wielu innych pyszności będzie można posmakować także w sądeckim
Miasteczku Galicyjskim.

Czytaj także:**Nowy Sącz: śmiertelny wypadek w centrum**

Katarzyna Sułkowska poprowadzi gospodę wraz z przyjaciółką Marianną Kaliciecką. Jak mówi - pani Marianna będzie "Makłowiczem" tego biznesu. Prócz gospody panie zajmą się prowadzeniem kawiarni, restauracji i hoteliku w galicyjskim ratuszu ulokowanym vis a vis gospody.

- Mamy mnóstwo pomysłów nie tylko na potrawy i napoje, ale też na cykliczne spotkania z kuchnią i kulturą poszczególnych grup etnicznych. Póki co spieszymy się z formalnościami i kompletowaniem obsługi, bo czasu jest niewiele. W pierwszych dniach maja przyjmiemy przecież gości - mówi pani Katarzyna. Prędko dodaje, że traktuje to wyzwanie nie tylko jak biznes.

- To w końcu ważna misja do spełnienia związana z edukacyjną funkcją tego miejsca - mówi.
Umowa została zawarta do 30 września 2013 r. Gospoda ma być czynna w sezonie turystycznym czyli od maja do końca września. Miesięczny czynsz wynegocjowano na ok. 12 tys. zł. To stawka nieco mniejsza niż w pierwszych, nierozstrzygniętych przetargach.

Prócz karczmy w maju miasteczko otworzy kolejne atrakcje: pracownię krawca, pocztę, cukiernię oraz sklep kolonialny. - Przypominamy też, że od października działa już galicyjska apteka i galeria paszyńska twórców karpackich. Szykujemy kolejne niespodzianki - kusi Robert Ślusarek.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kibole z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sądeczanin
Już widzę te tłumy walące drzwiami i oknami żeby zobaczyć to za kufrze
r
radek
a może to przyczyni się do zmniejszenia bezrobocia? jeżeli będzie licznie odwiedzane to ludzie zostawią pieniądze w Sączu i to w jakimś proporcjonalnym stopniu nakręci koniunkturę... ale oczywiście nie róbmy nic nie będzie niczego.
s
sadeczanin
Komu to potrzebne przy takim braku pracy w Nowym Sączu? Robicie zabawę dla notabli? Kretyństwo najwyższych lotów!
r
radek
na skyscrapercity proponują reklamę wśród turystów w Krynicy, myślę że to dobry trop.

Pozdrawiam Radek
A
Anna
Koniecznie cotygodniowa gielda staroci
k
koneser
oby jedynymi klientami nie byli krawiec z urwanym guzikiem i w podartym płaszczu i szewc w dziurawych butach. 12 tysięcy to mimo wszystko wcale ładna sumka. a co będzie z karczmą przez pozostałą część roku?trzymamy kciuki
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska