https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Dzieciaki nauczą się godzić na przerwach

Mediatorzy z Katolickiej Szkoły Podstawowej w Nowym Sączu rozwiązują problemy bez dorosłych
Mediatorzy z Katolickiej Szkoły Podstawowej w Nowym Sączu rozwiązują problemy bez dorosłych Alicja Fałek
Od września w każdej podstawówce prowadzonej przez miasto Nowy Sącz będą prowadzone zajęcia z mediacji. Tak szkoły zamierzają walczyć z przemocą.

Zawodowi mediatorzy mają uczyć rozwiązywania konfliktów poprzez rozmowę. Takie dodatkowe zajęcia w szkołach podstawowych prowadzonych przez miasto zaproponował radny Patryk Wicher.
- Lekcje mediacji sprawdziły się w innych miastach - mówi radny Wicher. - U nas też nauczyciele i rodzice obserwują wzrost przemocy zarówno fizycznej, jak i psychicznej w szkołach. Dzięki takim zajęciom można z tym walczyć.
O tym, że nauka mediacji przynosi pozytywny skutek, przekonali się już uczniowie prywatnej Katolickiej Szkoły Podstawowej w Nowym Sączu.
- Spory o ołówek czy zazdrość o koleżankę załatwiamy między sobą - podkreśla Kamila Kurcz, mediatorka z klasy 5m. - Nauczyciele nawet nie wiedzą o naszych kłótniach.

Rozmowa zamiast bójki
Zajęcia z mediacji rówieśniczych już od siedmiu lat prowadzi pedagog-mediator Halina Czerwińska. - Uczniowie uczą się konstruktywnego rozwiązywania problemów i empatii - zaznacza Czerwińska. - W wyznaczonym pokoju pojednawczym skłócone osoby w obecności dwóch uczniów-mediatorów rozmawiają o przyczynach waśni i znajdują przyjazne rozwiązanie.
Przyczyn konfliktów, które kończą się bijatyką, obelgami, niszczeniem rzeczy, plotkami czy intrygami jest wiele. - Czasami wystarczy, że ktoś krzywo popatrzy, zabierze coś bez pytania, nie wybierze kolegi do swojej drużyny na wuefie, czy okłamie - wylicza Robert Gaborek, uczeń katolickiej szkoły.
Po zajęciach z mediacji uczniowie już wiedzą, że w takiej sytuacji nie muszą skarżyć się nauczycielowi. Idą do mediatora.
- To także dla nas duże odciążenie, bo większość spraw uczniowie załatwiają między sobą - przyznaje Joanna Kogut, wychowawczyni klasy 5m. - My wkraczamy wtedy, gdy między uczniami doszło do fizycznej przemocy.
Tej w szkołach z lekcjami mediacji jest coraz mniej.
- Nawet w domu wykorzystuję to, czego nauczyłem się na zajęciach - przyznaje Michał Walencow z 5b. - Mój młodszy brat często bierze moje rzeczy bez pozwolenia. Zamiast się z nim szarpać, to rozmawiam i tłumaczę, że musi zapytać, zanim coś weźmie.
Zajęcia z mediacji Haliny Czerwińskiej są w planie lekcji w Katolickiej Szkole Podstawowej oraz w Gimnazjach nr 3, 5, 6, 9, 10 i 11 w Nowym Sączu. Lekcje odbywają się też w Krynicy i Mordarce (pow. limanowski).

Pilotażowy program
Naukę mediacji dobrze ocenia dyrektor sądeckiej delegatury Kuratorium Oświaty. - Mają pozytywny wpływ na dzieci i zmniejszają agresję w szkołach - podkreśla Stanisław Szudek.
Józef Klimek, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Nowego Sącza informuje, że pomysł dodatkowych zajęć z mediacji spodobał się prezydentowi miasta. - Od września w każdej szkole podstawowej powstaną grupy z uczniów klas trzecich i czwartych. Mediacji nauczą ich fachowcy, a miasto sfinansuje 30 godzin lekcyjnych - zaznacza Klimek.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Pedagog-mediator pani Halina Czerwińska jest cudowna! Sama się o tym przekonałam.
Oby takich zajęć dla dzieciaków było więcej.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska