Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: jaki patron dla hali sportowej?

Iwona Kamieńska
Nowo budowana hala
Nowo budowana hala Iwona Kamieńska
Dwa lata po usunięciu Urszuli Kochanowskiej z nazwy Gimnazjum nr 2 w Nowym Sączu powstała inicjatywa, aby córka poety Jana w Czarnolasu patronowała hali sportowej, którą buduje się przy tej placówce i sąsiedniej Szkole Podstawowej numer 3.

- W ten sposób uszanujemy absolwentów i emerytowanych nauczycieli z tej szkoły, którzy bronili stuletniej tradycji placówki, sprzeciwiając się zmianie patrona - mówi sądecki radny Grzegorz Fecko.

Swój pomysł przedstawia jako próbę pojednania po awanturze, jaka rozpętała się dwa lata temu, gdy forsowano zmianę nazwy szkoły. Urszulę Kochanowską usunięto ze sztandaru gimnazjum wiosną 2009roku. Inicjatywa wyszła od dyrekcji szkoły. Wśród uczniów przeprowadzono głosowanie. Do wyboru była Urszulka, Maria Skłodowska-Curie i ksiądz Jan Twardowski. Po podliczeniu głosów ogłoszono zwycięstwo księdza. Wolę szkolnej społeczności przekazano do akceptacji radzie miasta poprzedniej kadencji.

Małopolska: od września zniknie 60 szkół

Dyrektor placówki Joanna Wituszyńska przekonywała, że gimnazjalna młodzież nie identyfikuje się z córeczką Jana Kochanowskiego (o ile taka w ogóle istniała).

Akcja wzbudziła ogromne emocje. W obronie patronki stanęła grupa absolwentów szkoły, emerytowanych nauczycieli i wiele szacownych osób,w tym prezes sądeckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego Leszek Zakrzewski i prof. Maria Mizianty, prawnuczka Władysła Barbackiego - burmistrza Nowego Sącza w czasach, gdy tworzono szkoły-bliźniaczki, z których jedna nosiła imię renesansowego poety, a druga - bohaterki jego słynnych trenów.

Nowy Sącz: ciężarówki zmieniły ulicę w błotnisty szlak

- Postać patronki szkoły, w powiązaniu z osobą Jana Kochanowskiego, może stanowić cenny przykład dojrzałej miłości rodzicielskiej i ukazywać szacunek rodziców względem dzieci. Czy w dzisiejszych, coraz bardziej odhumanizowanych czasach nie jest to godne propagowania? - przekonywał Leszek Zakrzewski. Przewodniczący obecnej rady miasta Jerzy Wituszyński (prywatnie mąż dyrektorki szkoły) twierdzi, że wystąpienie radnego Fecki to za mało, aby nadać imię hali sportowej.

- Potrzebna jest inicjatywa, która wyjdzie od rady pedagogicznej i rady rodziców obydwu szkół, które będą korzystać z hali. Rada miasta może jedynie zaakceptować wolę szkolnej społeczności, tak jak to było przy nadaniu szkole imienia księdza Twardowskiego - mówi Wituszyński.

Andrzej Hasslinger, dyrektor bliźniaczej szkoły podstawowej noszącej imię Jana Kochanowskiego, nie kryje swoich wątpliwości. - Dla mnie to trochę naciąganie rzeczywistości. Wolałbym nazwać halę imieniem Justyny Kowalczyk, jeśli w ogóle jest taka potrzeba, bo przecież nie nadajemy oddzielnych patronów ani salom lekcyjnym, ani przyszkolnym obiektom - stwierdza.

Pomysł radnego chwalą obrońcy Urszulki. - Nie udało nam się obronić tradycji w 2009 roku, dlatego warto powrócić do niej teraz przez nadanie imienia Urszulki hali - uważa była nauczycielka geografii Zofia Zielińska.

Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska