FLESZ - Putin jak Hitler, a armia rosyjska jak SS

Pani Natalia z dwoma nastoletnimi córkami i pani Mirosława z maleńką córeczką pokonały setki kilometrów, aby dotrzeć do Nowego Sącza. Kobiety musiały opuścić Ukrainę, zrobiły to z bólem serca, ale chciały uchronić swoje dzieci przed okrucieństwem wojny. Zostawiły mężów, którzy poszli walczyć za ojczyznę oraz swoich rodziców, którzy nie chcą opuszczać kraju.
Minął prawie miesiąc odkąd zamieszkały u Teresy Janus, która bez wahania udostępniła siostrom i ich dzieciom bezpieczny kąt w swoim 48 metrowym mieszkaniu. Decyzja nie była dla sądeczanki trudna, zrobiła to z potrzeby serca.
- Gdybym musiała podjąć ponowie taką decyzję, byłaby ona taka sama – mówi Teresa Janus z Nowego Sącza, która wraz z mężem i córką, przyjęła pod swój dach pięć osób z Ukrainy.
Nikt nie ukrywa, że przy takiej liczbie osób jest trochę ciasno, ale dwie rodziny dogadują się doskonale, wspierają się, rozmawiają na rożne tematy i starają się żyć normalnie. Obie strony poznają nowe kultury, wspólnie uczą się języka. Tworzą jedną wielką polsko-ukraińską rodzinę. Razem gotują i dzielą się przepisami czy doświadczeniami w kuchni.
- Próbujemy różnych receptur, wymieniamy się doświadczeniami. Gotowałyśmy polski barszcz, w planach mamy ugotować ukraiński. Zrobiłam nawet zdjęcia, jak tutaj wyglądają placki ziemniaczane z gulaszem. Wysyłałam je koleżance, żeby podzielić się polską recepturą - podkreśla Mirosława.
Drobne problemy pojawiają się rano, kiedy wszyscy chcą skorzystać z toalety, każdy czeka cierpliwie na swoją kolej.
- Jeden potrzebuje do toalety, drugi pod prysznic, trzeci potrzebuje wysuszyć włosy, jest kolejka, ale jest wesoło - mówi pani Mirka.
W wolnym czasie kobiety chodzą na spacery, jeżdżą na wycieczki, zwiedzają okolicę. Spędzają czas wspólnie. W mieszkaniu Teresy Janus czuć rodzinną atmosferę, jest bardzo wesoło.
- Cieszę się, że trafiłam na ludzi, z którymi mogę porozmawiać, można powiedzieć, że zyskałam rodzinę - mówi Teresa Janus.
Natalia i Mirosława zaczynają rozglądać się za jakąś pracą i mieszkaniem, chcą rozpocząć w Nowym Sączu życie na własną rękę.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss