Minął już prawie rok od ogłoszenia upadłości spółki Miasteczko Multimedialne w Nowym Sączu. Mimo to wciąż nie wiadomo, kiedy jej majątek, czyli okazały obiekt przy ul. Myśliwskiej 2, pójdzie na sprzedaż. Co prawda niedawno przed budynkiem pojawił się duży baner z takim właśnie napisem.
Nikt nie dzwoni
Jadąc ulicą Tarnowską trudno nie zauważyć ogromnego, szklanego budynku, który może zachwycać swoją formą. Na jego budowę, wyposażenie oraz realizację kilku projektów wydano około 140 mln zł. W tym 105 mln zł unijnej dotacji. Napis „Na sprzedaż” pojawił się na obiekcie tuż przed odbywającym się przed tygodniem Forum Ekonomicznym w Krynicy-Zdroju. I to nie przypadkowo.
Jak przyznaje syndyk masy upadłościowej Witold Kadłuczka, baner miał zwrócić na obiekt uwagę biznesmenów zmierzających do uzdrowiska. Być może któryś z nich, zainteresowałby się kupnem.
- Tyle, że jak na razie w tej sprawie nikt do mnie nie zadzwonił - mówi Kadłuczka.
Nawet, jeśli ktoś byłby gotów kupić gmach wyceniony na nieco ponad 57 mln zł, musiałby się wstrzymać. Decyzję w sprawie sposobu sprzedaży musi bowiem podjąć rada wierzycieli, w skład której wchodzą m.in.: przedstawiciele Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Urzędu Skarbowego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Santander Bank Polska SA (dawniej Bank Zachodni WBK), Edelmet oraz prezydent Nowego Sącza. Wszyscy wierzyciele, a jest ich około stu, zgłosili roszczenia na około 150 mln zł. Pytani o konkretne kwoty, zasłaniają się tajemnicą skarbową.
Spór w radzie wierzycieli
Okazuje się, że od miesięcy rada wierzycieli tkwi w formalnym sporze. Nie jest do końca pewne, czy Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wciąż powinna być członkiem rady.
- Prawomocne jest postanowienie sędziego komisarza zezwalające syndykowi na odstąpienie od umów z PARP-em. W praktyce oznacza to, że między innymi wierzytelność PARP z tego tytułu, nie zostanie uznana - uważa syndyk.
Innego zdania jest PARP, który otrzymał odstąpienie od umowy, na mocy której spółka Miasteczko Multimedialne otrzymała 105 mln zł unijnej dotacji na stworzenie i funkcjonowanie parku technologicznego w Nowym Sączu.
- To odstąpienie nie wpływa na działania podejmowane przez PARP - podkreśla Miłosz Marczuk, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. - Wciąż PARP jest przewodniczącym rady wierzycieli.
Marczuk zaznacza jednak, że styczniowe uchwały rady wierzycieli wciąż nie są nieprawomocne. Tymczasem od nich uzależnione są dalsze działania.
Anna Szaniawska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie małopolskim precyzuje, że zarzuty wniesione przeciwko uchwałom nie pozwalają na kolejne zwołanie rady wierzycieli.
- Zostały one co prawda oddalone przez sędziego komisarza, jednak do czasu uprawomocnienia się postanowienia o oddaleniu zarzutów, rada nie może podejmować żadnych uchwał - zaznacza Szaniawska.
Z kolei Ryszard Nowak, prezydent Nowego Sącza, reprezentujący w radzie miasto Nowy Sącz, dodaje, że to przedstawiciel PARP nie zwołuje spotkań, a umówione wcześniej odwołał.
- Dlatego będę wnioskował o odwołanie reprezentanta PARP-u, jako przedstawiciela rady wierzycieli - zapowiada prezydent Nowego Sącza, który od likwidowanej spółki domaga się zwrotu niezapłaconego podatku.
Syndyk skierował do sędziego komisarza wniosek o podjęcie decyzji w sprawie sposobu sprzedaży MMC Brainville. Nowy właściciel potrzebny jest szybko, bo z każdym miesiącem obiekt i jego wyposażenie traci na wartości, a utrzymanie szklanego budynku w zimie kosztuje około 200 tys. zł miesięcznie.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Jak działają oszuści na rynku wynajmu mieszkań?
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
