Lada dzień zaczniemy jeździć przez nowy most na Dunajcu w ciągu obwodnicy północnej. To idealny moment, żeby przebudować most heleński. Tym bardziej że drogowcy już go projektują. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy ta inwestycja ruszy.
Krzysztof Witowski z biura prasowego prezydenta Nowego Sącza kwituje nasze pytanie o termin odpowiedzią, że budowa zależy od pieniędzy. A w budżecie miejskim ich nie ma. - Miasto czyni starania o pozyskanie środków zewnętrznych na realizację tej inwestycji - informuje rzecznik. O tym, gdzie prezydent szuka pieniędzy, na razie milczy.
Most ma być za dwa lata
Prezydent Ryszard Nowak na portalu MiastoNs wypowiada się bardziej otwarcie niż jego rzecznik. Stwierdza, że budowę nowego mostu heleńskiego zamierza rozpocząć w przyszłym roku. Dodaje nawet, że nową przeprawę na Dunajcu zamierza otworzyć w ciągu dwóch lat.
Na razie firma Trasal z Rzeszowa za 355 tys. zł opracowuje projekt. Ma dostarczyć też kompletną dokumentację wymaganą do budowy przeprawy i rond, w tym decyzję środowiskową. To pozwoli Miejskiemu Zarządowi Dróg w Nowym Sączu otrzymać zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (tzw. ZRID).
Rzeszowska firma umowę z miastem podpisała w drugiej połowie maja bieżącego roku. Na wykonanie ma czas do połowy listopada. Czy pół roku wystarczy prezydentowi na zdobycie pieniędzy? - Czas trwania i realizacja tej inwestycji są uzależnione od rozwiązań projektowych - odpowiada Witowski.
Na to wszyscy czekamy
Z konkretów wiadomo tyle, że nowy most może kosztować 50 mln zł. Obecny zostanie zburzony, a obie strony miasta połączy tymczasowa kładka dla pieszych. Ruch samochodowy ma być na czas budowy skierowany na obwodnicę północną miasta.
Nowy most będzie miał trzy pasy ruchu, w tym jeden o zmiennym kierunku. Rano środkiem będą poruszać się kierowcy wjeżdżający do miasta, po południu wyjeżdżający. Po obu stronach jezdni powstaną chodniki, a po jednej ścieżka rowerowa.
Przeprawa z każdej strony zakończona będzie rondami. - To idealne rozwiązanie, szczególnie po stronie osiedla Helena - zauważa Andrzej Jurczak, mieszkaniec Nowego Sącza. - Łatwiej będzie się włączyć do ruchu kierowcom wyjeżdżającym z ul. Dunajcowej, czy Starowiejskiej. Żeby w tym rejonie powstało rondo, miasto musi jednak najpierw wykupić budynek przy ul. Krakowskiej i go wyburzyć. To może nastąpić dopiero po uzyskaniu decyzji ZRID.
