Młodsza Zuzia ma chore płuca, osteoporozę i także podejrzenie o celiakię - wylicza mama dziewczynek.
Cała rodzina utrzymuje się z renty i zasiłków. Ledwo wiąże koniec z końcem. Wszystkie pieniądze idą na opłaty, leki, diety i opał. Samo leczenie dziewczynek kosztuje tysiąc złotych miesięcznie.
Każda pomoc jest dla nich cenna, ale najbardziej potrzebnym sprzętem, którego im brakuje, jest lodówka. - Przywieźliśmy Zuzę z Krakowa po operacji. Okazało się, że już we wtorek przyjedzie do jej domu specjalny, sterylny transport modyfikowanej żywności, która jest bezpośrednio podawana do organizmów dziewczynek - opowiada Marcin Kałużny, szef nowosądeckiego stowarzyszenia Sursum Corda, które zakwalifikowało rodzinę Rysiewiczów do programu charytatywnego "Na ratunek".
Taki transport dociera do Nowego Sącza co dwa miesiące. Dwóm dziewczynkom dostarczy sporo preparatów żywieniowych, które należy przechowywać w osobnej, nieskazitelnie czystej lodówce. Dotychczasowa, która wystarczała na potrzeby jednego dziecka, nie pomieści żywności na dwa miesiące.
Ze względów formalnych Sursum Corda nie może pomóc w kupnie lodówki. Gdyby pieniądze przekazało na coś innego poza leczeniem i rehabilitacją, byłoby to niezgodne z prawem. Stąd apel do ludzi dobrej woli, którzy mogą i chcą pomóc rodzinie tak ciężko dotkniętej przez los.
Pilnie potrzebna jest nowa, duża lodówka o pojemności minimum 280 litrów, bez zamrażalnika (150-200 cm wysokości). Jeśli ktoś chciałby pomóc, proszony jest o kontakt ze stowarzyszeniem pod nr. telefonu 692 115 724.
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!