Nowy Sącz. Prezydent Handzel chce wykupić część udziałów w spółce Sądeckie Wodociągi. Kiedy i za ile?

O swoich zamiarach Ludomir Handzel poinformował w trakcie codziennego spotkania online z mieszkańcami miasta.

- Chcę, aby miasto w końcu odzyskało kontrolę nad spółką. Na razie nie mamy wpływu na decyzje podejmowane przez zarząd Sądeckich Wodociągów, w tym na wysokość taryf za wodę i ścieki - wyjaśniał.

Handzel zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu skontaktuje się w tej sprawie z Polskim Funduszem Rozwoju, który w 2018 roku, odkupił część udziałów miasta za kwotę 30 mln zł. Ryszard Nowak, ówczesny prezydent Nowego Sącza uważał wówczas tę transakcję za pionierski przykład dla innych polskich samorządów.

- Mam nadzieję, że w nasze ślady pójdą inne samorządy, bo to jest naprawdę szansa na rozwój małych i średnich miast - mówił.

Skąd pieniądze na wykup?

Jak informuje Ludomir Handzel, miasto zamierza przeznaczyć na wykup udziałów 10 mln zł. Pieniądze na ten cel mają pochodzić z wolnych środków prezydenta, które wynoszą obecnie około 30 mln zł.

- To wstępny krok na drodze do odkupienia całości sprzedanych udziałów - deklaruje.

Liczy również, że uda mu się przekonać Polski Fundusz Rozwoju do tej transakcji.

Pozostałe 20 mln zł ma pozostać w charakterze prezydenckiej rezerwy.

- W normalnych warunkach pomyślałbym o przeznaczeniu ich na cele inwestycyjne, ale przed nami trudne czasy związane z epidemią koronawirusa i jej wszelkimi możliwymi skutkami. Chcę mieć zapewnione fundusze na różne konieczne wydatki - wyjaśnia Ludomir Handzel.

Deklaruje również, że jeśli władzom miasta uda się przejąć kontrolę nad spółką, zrobi wszystko, aby obniżyć obowiązujące taryfy za wodę i odprowadzenie ścieków. Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej nie ukrywał, że są one, jego zdaniem, zbyt wysokie w stosunku do innych taryf w Małopolsce.

Nic o tym nie wiemy

Tadeusz Frączek, prezes Spółki Sądeckie Wodociągi zaznacza, że prezydent Ludomir Handzel nie poinformował spółki o planach odkupienia części udziałów sprzedanych przez poprzednie władze miasta.

- Deklaracje prezentowane w tej sprawie za pośrednictwem mediów nie mają charakteru formalnego i jako takie nie mogą być przedmiotem analiz spółki - komentuje słowa prezydenta.

Wyjaśnia również, że choć miasto sprzedało udziały za 30 mln zł to, aby oszacować ich obecną wartość, należy zlecić ponowną wycenę

Na razie nie wiadomo, ile procent udziałów zamierzają wykupić władze miasta. Obecnie Nowy Sącz posiada około 48 procent udziałów w spółce, reszta zaś jest rozdzielona pomiędzy samorządy gmin: Stary Sącz, Nawojowa, Kamionka Wielka i Korzenna oraz Polski Fundusz Rozwoju, czyli spółkę akcyjną należącą do Skarbu Państwa. Kiedy w 2017 roku władze Nowego Sącza chciały przekonać radnych do zgody na sprzedaż udziałów zapewniały, że wodociągi wrócą do miasta.

- Sukcesywnie będziemy wykupywać udziały, a jeżeli zajdzie taka konieczność, może nastąpić przyspieszenie wykupu - deklarował Janusz Adamek, ówczesny prezes Sądeckich Wodociągów.

Jego zdaniem, do 2037 roku, spółka w całości miała powrócić w ręce swoich gminnych udziałowców.