- Zarówno Nowy Sącz, jak i Chełmiec mają duży potencjał do rozwoju i chcemy go wspólnie wykorzystywać - deklaruje Artur Bochenek, który spędził u boku wójta Chełmca prawie 12 lat, jako jego zastępca. Teraz, jako wiceprezydent miasta zapowiada nowe otwarcie we wzajemnych stosunkach. Uważa, że Nowy Sącz powinien stać się centrum aglomeracji. Dobrze zna potrzeby gminy Chełmiec, a także osoby nią zarządzające, a to dobrze rokuje.
- Myślę, że to początek długoletniej owocnej współpracy - zapowiada.
Stawiarski też jest optymistą
Wójt Chełmca, który oficjalnie poparł Ludomira Handzla w wyborach samorządowych, przychylnie patrzy na nowe władze. Przyznaje, że relacje z Nowym Sączem nie zawsze układały się najlepiej, ale teraz zależy mu na relacjach dobrosąsiedzkich.
- Liczę na wspólne projekty i nie mam nic przeciwko temu, żeby Sącz odgrywał w niektórych przypadkach rolę wiodącą - mówi. Zaznacza jednak, że współpraca musi odbywać się na zasadzie partnerstwa i szacunku dla integralności gminy Chełmiec.
Wójt liczy, że w przyszłości wszyscy trzej sąsiedzi czyli Nowy Sącz, Stary Sącz i gmina Chełmiec będą mówiły jednym głosem w sprawach ważnych dla Sądecczyzny, tworząc aglomeracje sądecką.
Będę się spokojnie przyglądał
Jakub Ledniowski, radny gminy Chełmiec i były rywal Stawiarskiego w walce o fotel wójta, jest ostrożny w ocenie szans przyszłej współpracy.
- Będę się spokojnie przyglądał. Mam także nadzieję, że poparcie udzielone Handzlowi przez wójta przełoży się na korzyści i dla Chełmca - mówi.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny
