https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Prezydent Ludomir Handzel wyraził publiczne ubolewanie. Miejskie plakaty ugodziły w dobre imię Ryszarda Florka

Janusz Bobrek
Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel ugodził w dobre imię Ryszarda Florka i składa w tej sprawie ubolewanie
Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel ugodził w dobre imię Ryszarda Florka i składa w tej sprawie ubolewanie Archiwum Gazety Krakowskiej
Na przełomie października i listopada 2019 roku na sądeckich przystankach MPK zawisło kilkadziesiąt plakatów. Prezydent Ludomir Handzel zwrócił się w nich do mieszkańców z informują, że „Sądecki Przedsiębiorca torpeduje inwestycje Miasta!”, które może stracić 150 mln zł. Cała akcja miała uderzyć w Ryszarda Florka, prezesa Fakro, który zaproponował konkurencyjny wariant obwodnicy południowej miasta i lokalizacji nowego mostu na Dunajcu. Plakatowa akcja prezydenta Nowego Sącza zakończyła się sądową ugodą. Zgodnie z jej treścią Ludomir Handzel wyraził ubolewanie z powodu swojego zachowania.

FLESZ - Rządowa tarcza antyinflacyjna

od 16 lat

Dwa lata temu w Nowym Sączu rozgorzała dyskusja nad usytuowaniem nowego mostu na Dunajcu i przebiegiem obwodnicy od ul. Piramowicza. Kiedy wariant C, zaproponowany przez miasto i poparty przez sąsiednie gminy, uzyskał pozytywną ocenę m.in. Wód Polskich i PKP, pojawiła się konkurencyjna do niego propozycja założonej przez Ryszarda Florka Fundacji „Pomyśl o Przyszłości” i Sądeckiej Izby Gospodarczej. Wówczas między prezydentem a sądeckim biznesmenem rozgorzała walka na konferencje prasowe, oświadczenia i internetowe sądy.

- Nie może być tak, że mamy wydawać dodatkowe 60-70 mln zł, żeby uzbroić komuś tereny. Mam nadzieję, że kiedyś pan prezes zrozumie, że sypie piasek w tryby Nowego Sącza, blokuje odkorkowanie ul. Węgierskiej i powstanie nowego mostu. Przecinanie osiedla drogą szybkiego ruchu to nie jest kierunek proludzki – atakował Florka Handzel.

Prezes Fakro nie pozostawał mu dłużny.

- Nasze rozwiązanie jest lepsze, bo nie likwiduje kilku hektarów terenów przemysłowych. A to, za którym opowiada się prezydent, najbardziej lansuje pani od miejskich inwestycji, bo przebiega dalej od jej prywatnego domu. To główny oponent tego rozwiązania i chciałaby tę drogę odrzucić dalej, a wspiera ją dwoje innych mieszkańców – mówił wówczas Florek.

Sytuacja była tak napięta, że obie strony chciał godzić sam marszałek Witold Kozłowski, ale takie spotkanie zostało w ostatniej chwili odwołane. Prezydenta i biznesmena pogodził dopiero sąd, do którego droga wiodła jeszcze przez niecodzienną akcję plakatową Handzla. Pod koniec 2019 roku na miejskich przystankach w Nowym Sączu pojawiły się plakaty, w których prezydent zwracał się do mieszkańców z informują, że „Sądecki Przedsiębiorca torpeduje inwestycje Miasta! Nowy Sącz może stracić 150 000 000 zł!”. Nazwisko samego Florka na plakacie się nie pojawiło, ale kontekst i wcześniejsze akcje pn. „Sądecki Przedsiębiorca torpeduje inwestycje Miasta”, wskazywały w domyśle na niego.

- Trudno tolerować takie zachowanie prezydenta i to jeszcze za publiczne pieniądze – zaznacza w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Ryszard Florek, który pozwał do sądu Ludomira Handzla i Miasto Nowy Sącz o zniesławienie, żądając zaprzestania rozpowszechniania fałszywych informacji na jego temat.

Na mocy ugody sądowej zawartej w dniu 14 października 2021 roku prezydent Ludomir Handzel złożył oświadczenie, opublikowane na jednym z sądeckich portali:

„Ludomir Handzel na mocy ugody zawartej w sprawie z powództwa Ryszarda Florka przeciwko Ludomirowi Handzlowi i Miastu Nowy Sącz złożył następujące oświadczenie: Ludomir Handzel oświadcza, iż plakaty rozwieszane na terenie Miasta Nowego Sącza, godziły w dobre imię Ryszarda Florka. Ludomir Handzel wyraża ubolewanie z tego powodu”.

Pod treścią oświadczenia prezydent wykupił jednak baner i artykuł sponsorowany, pod tytułem „Dlaczego zależy mi na obwodnicy Nowego Sącza”.

- Trudno skomentować takie dziecinne zagranie – odpowiada Ryszard Florek i dodaje, że prezydent po raz kolejny udowadnia, że bardziej skupia się na własnym pijarze niż na zarządzaniu miastem.

Sam Handzel skomentował swoje oświadczenie, ale na dzień przed tym, jak miało się ukazać.

- Prezes Florek poczuł się dotknięty, że bronię interesów mieszkańców Nowego Sącza. Rozumiem, że są osoby, które mają troszeczkę bardziej wrażliwą skórę i mocniej odbierają krytykę. Nie chce, żeby pan prezes miał z tego tytułu jakiekolwiek niedogodności, także emocjonalne, stąd chcę wyrazić takie ubolewanie – zaznaczył Ludomir Handzel na konferencji dotyczącej sądeckich inwestycji.

Urząd Miasta Nowego Sącza nie chce się ponadto więcej odnosić się do zaistniałej sytuacji.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska