https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: prezydent zapłacił za obrazy, które zamówił jego zastępca

Teresa Zielińska
fot. Stanisław Śmierciak
Prezydent Ryszard Nowak kupił wczoraj 10 portretów ostatnich gospodarzy sądeckiego ratusza (w tym własny), które namalowała miejscowa malarka Grażyna Kulig. Zapłacił ze swojej kieszeni 5 tys. zł. Na tyle opiewała umowa, jaką w imieniu władz miasta podpisał z autorką jego zastępca Jerzy Gwiżdż (także sportretowany), który dzieł nie odebrał od 2008 roku.

- To nieprzyjemna sytuacja, ale dobrze, że się wreszcie kończy - mówi Grażyna Kulig, którą wczoraj, krótko po naszej wizycie, odwiedziła prezydencka rzeczniczka i zapłaciła za obrazy.

Autorka wiele lat kierowała Towarzystwem Przyjaciół Sztuk Pięknych w Nowym Sączu. Z wykształcenia nie jest artystą plastykiem, prowadziła zakład tapicerski. Olejne portrety sądeckich prezydentów - od Janusza Pieczkowskiego po urzędującego Ryszarda Nowaka - namalowała zaraz po podpisaniu umowy. Od tamtego czasu czekały w jej domu na odbiór, autorka czuła się coraz bardziej lekceważona.

- Próbowałam je przekazać miastu zgodnie z umową, ale dowiedziałam się, że nie ma pieniędzy i nie ma gdzie ich powiesić- opowiada.

Jak podkreśla, poświęciła wiele czasu na samo zbieranie materiałów do pracy. Wśród znajomych szukała zdjęć prezydentów z czasów urzędowania. Niektórzy chcieli kupić pojedyncze portrety, ale malarka odmawiała, aby nie zdekompletować całości.
- Skoro podjęto zobowiązanie, to należy się z niego wywiązać. Nie zgodziłbym się jednak, aby kupić tę kolekcję z budżetu miasta - tak Ryszard Nowak wyjaśnia dlaczego nabył prywatnie prezydencki poczet. Walorów artystycznych kolekcji nie chce komentować.

Zastrzega, że nie miał pojęcia o umowie podpisanej przez swego zastępcę. - Nie muszę wiedzieć o każdej drobnej sprawie - nadmienia.- Tamta umowa jest nieważna, bo nie została zrealizowana. Przeprosiłem panią Kulig za nieporozumienie. To było zaniedbanie urzędu.

Zapowiada, że podaruje obrazy sportretowanym prezydentom. Zachowa tylko własny wizerunek.

Z Jerzym Gwiżdżem nie udało nam się wczoraj skontaktować. - Prezydent Gwiżdż oczekiwał, że obrazy będą przedstawiać osoby z lat urzędowania- wyjaśnia rzeczniczka Małgorzata Grybel, dlaczego przez pięć lat nie odebrał zamówionych obrazów.

- Najwyraźniej prezydent Nowak przeczytał na facebooku o naszej akcji i postanowił nas uprzedzić - podejrzewa opozycyjny radny Grzegorz Fecko, który z radnym Arturem Czerneckim zamierzał zorganizować zbiórkę pieniędzy na wykup obrazów i przekazać w darowiźnie Urzędowi Miasta.

Sam pomysł namalowania prezydentów Nowego Sącza Fecko uznaje za dobry. - Szkoda, że te portrety nie zawisną w ratuszu - dodaje z uśmiechem.

Prezydent Nowak zauważa, że portrety gospodarzy ratusza to żadna nowość. - Od stuleci byli portretowani przez wybitnych artystów. W tej chwili jednak miasto nie jest w takiej kondycji finansowej, żeby sobie na to pozwolić - zastrzega.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gwizdek
Znakomicie na tym portrecie wyszedł Gwiżdz bo jest idealnie podobny do Lenina !!!
q
qwerty
Wcale się nie dziwię, że Ratusz nie chciał zapłacić za tak beznadziejne obrazy. Niektóre z nich to chyba karykatury.
m
martinoff salon24.pl
Przyjrzyjmy się zdaniu: " Tamta umowa jest nieważna, bo nie została zrealizowana".
"Bo" występuje w języku polskim jako spojnik lub partykuła. Jeśli "bo" jest spojnikiem to przybiera znaczenie "ponieważ". A wiec "bo" spaja dwa zdania w jedno i sugeruje że treść jednego zdania wynika z drugiego. Zatem zdaniem Nowaka umowa nie obowiazuje "ponieważ" obrazy nie zostały namalowane.
Nie słyszałem żeby umowa była niewazna z powodu tego że nie została zrealizowana. Wprost przeciwnie umowa jest ważna i wiążąca do czasu realizacji.
Zadziwiajaca jest logika Nowaka. Obrazy nie namalowano wiec zamiast wyegzekwować zrealizowanie umowy Nowak ogłasza że umowa jest niewazna.
Nowak mógł co najwyżej odstąpić lub anulować umowę. Ale nie mógł unieważnić umowy z samego fakty że nie została zrealizowana.

Poprawne zdanie powinno brzmieć " Tamta umowa jest nieważna, WIĘC nie ZOSTANIE zrealizowa"
T
Towarzyski
Gdyby wśród portretowanych była Golawska, najstarsza i chyba najlepsza współpracownica Gwiżdza to pewnie nie byłoby problemów z wykupem obrazów i już dawno wisiałyby w Ratuszu na poczesnym miejscu.
t
tpa
Istotnym jest czy za wykonanie umowy zapłaciło MIASTO czy prywatna osoba. Pani artystka podpisała umowę z Urzędem a nie z osobą prywatną. Tak więc obrazy sa własnością Miasta a nie prywatnej osoby i to Miasto decyduje co się z nimi stanie. Prawo obowiązuje także prywatne osoby występujące tutaj jako urzędnika miasta.
t
tpa
Istotnym jest czy za wykonanie umowy zapłaciło MIASTO czy prywatna osoba. Pani artystka podpisała umowę z Urzędem a nie z osobą prywatną. Tak więc obrazy sa własnością Miasta a nie prywatnej osoby i to Miasto decyduje co się z nimi stanie. Prawo obowiązuje także prywatne osoby występujące tutaj jako urzędnika miasta.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska