Nowy Sącz. Sądeczan czekają zmiany na płycie rynku. Likwidacja parkingu i wykopaliska archeologiczne [ZDJĘCIA]

FLESZ - Koronawirus. Jak się przed nim uchronić

Likwidacja parkingu do efekt sondy internetowej przeprowadzonej kilka miesięcy temu przez władze miasta. Większość internautów domagała się usunięcia miejsc parkingowych z płyty rynku, zaś prezydent Ludomir Handzel przychylił się do tej prośby.

- Wszystko wskazuje na to, że stanie się to właśnie od początku marca – mówi Handzel. Dodaje, że w rynku pozostanie kilka miejsc do parkowania dla osób niepełnosprawnych oraz samochodów elektrycznych.

To nie koniec zmian jakie czekają sądeczan w najbliższych miesiącach. Na wiosnę w rynku pojawią się archeolodzy, którzy będą prowadzić wykopaliska na miejscu gdzie stał niegdyś XVI wieczny ratusz.

- Jest szansa, że archeolodzy trafią na coś interesującego, a wtedy Nowy Sącz wzbogaci się nową atrakcję turystyczną - mówi Artur Bochenek, zastępca prezydenta miasta.

Wykopaliska archeologiczne to wstęp do zapowiadanej wcześniej odnowy całej płyty rynku. Jej koszt to ponad 10 mln złotych, dlatego prace muszą być wykonywane etapami.

- Być może uda nam się pozyskać na ten cel dofinansowanie ze środków zewnętrznych - mówi Artur Bochenek.

Prace archeologiczne koordynuje Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego. Jarosław Suwała prezes agencji wyjaśnia, że wykopaliska ruszą, jak tylko konserwator zabytków wyda na nie zgodę.

- Prośba w tej sprawie została już wysłana, ale podjęcie decyzji może zająć co najmniej 30 dni - wyjaśnia.

Jak tłumaczy prezes SARR wstępny koszt wykopalisk archeologicznych wynosi około 80 - 85 tys. zł.

Prace będą się odbywały w okolicach sądeckiej kapsuły czasu, a także na terenie dotychczasowego parkingu. Sądeccy archeolodzy, podobnie jak władze miasta, liczą na atrakcyjne dla mieszkańców i potencjalnych turystów znaleziska.

Jak wyjaśnia Bartłomiej Urbański, archeolog Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu, w latach 60 -tych ubiegłego wieku odkopano fundamenty starego ratusza.Ówczesne władze miasta nie miały jednak pomysłu na zagospodarowanie znaleziska i fundamenty zostały ponownie zasypane.

- Stary ratusz miał piwnice, w których umiejscowiono m.in. miejskie kazamaty - wyjaśnia sądecki archeolog.

Liczy, że dzięki wykopaliskom uda się nie tylko udostępnić piwnice zwiedzającym, ale także odnaleźć różne przedmioty takie jak chociażby monety, ozdobne kafle itp.

Na razie nie wiadomo, w jaki sposób miasto miałoby wyeksponować ewentualne znaleziska.

- To może być na przykład ścieżka edukacyjna - mówi Jarosław Suwała.

Uważa, że dobrym pomysłem jest także zapytanie o zdanie mieszkańców miasta, oraz architektów i urbanistów.

- W końcu przestrzeń miejska należy do wszystkich mieszkańców Nowego Sącza - podsumowuje prezes SARR.