Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: taksówkarze chcą pozostać anonimowi

Sławomir Wrona
W PRL-u ten pomysł nie przeszedł, teraz też nie przejdzie - ma nadzieję Andrzej Janowiec
W PRL-u ten pomysł nie przeszedł, teraz też nie przejdzie - ma nadzieję Andrzej Janowiec Sławomir Wrona
- Chyba za dużo naoglądali się amerykańskich filmów - tak pomysł wprowadzenia do sądeckich taksówek obowiązkowych identyfikatorów komentuje pan Jacek, który przewożeniem sądeczan zajmuje się od 15 lat.

Obowiązkowe identyfikatory ze zdjęciem, imieniem i nazwiskiem oraz numerem licencji to jedna ze zmian, jakie w wyposażeniu sądeckich taksówek zamierzają wprowadzić władze miasta. Projekt zmian, jaki w formie uchwały trafi pod głosowanie radnych na najbliższej sesji, obejmuje też nowy wygląd i rozmiar herbu miasta oraz numeru, jakie mają być umieszczone na przednich drzwiach taksówek. Na razie to identyfikatory budzą najwięcej kontrowersji.

- Chcieli nam je wprowadzić w PRL-u, wtedy się nie udało i teraz też się nie uda - mówi z przekonaniem Andrzej Janowiec, jeden z najstarszych sądeckich taksówkarzy. Jego zdaniem, ujawnianie nazwiska jest zwyczajnie niebezpieczne. - Coraz częściej mamy do czynienia z wszczynającymi awantury zwykłymi opryszkami. Taki łobuz będzie mógł nas teraz bez trudu znaleźć - uzasadnia swoje wątpliwości.

Janowiec dodaje, że przecież imię i nazwisko taksówkarza umieszczone są na paragonie, jaki drukuje kasa fiskalna. - Tym bardziej nie rozumiem, skąd sprzeciw - odpowiada Sławomir Rybarski, dyrektor wydziału komunikacji urzędu miasta, który przygotował projekt zmian. - Identyfikatory są już obowiązkowe w wielu polskich miastach, poza tym mieliśmy sporo sygnałów od klientów, że zdarza im się mieć wątpliwości, czy osoba, która kieruje taksówką, to rzeczywiście ta osoba, która posiada licencję - dodaje Rybarski.

Wśród sądeckich taksówkarzy krąży opowieść o jednym z kolegów, który stracił prawo jazdy po spowodowaniu wypadku, ale by nie tracić źródła dochodu, posadził za kierownicą syna. Z identyfikatorem przyklejonym do deski rozdzielczej taki manewr nie będzie możliwy.

Nowy wzór herbu też niepokoi przewoźników - głównie ze względu na koszty. Dyrektor Rybarski uspokaja, że wszystko zamknie się kwotą poniżej 100 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska