- Wdrażanie nowych zasad zapewne potrwa dłużej niż zakładany, miesięczny okres przejściowy - przyznaje Piotr Odorczuk z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania.
Przypomnijmy, że nowe przepisy obowiązują od 1 kwietnia tego roku. Od tego dnia śmieci segregujemy nie do trzech, a do pięciu pojemników. W poniedziałek tematem zajęli się radni z Komisji Infrastruktury.
Za właściwe segregowanie odpowiadają właściciele i zarządcy nieruchomości (np. zarządy wspólnot mieszkaniowych) i powinni je wyposażyć w odpowiednią liczbę kontenerów na śmieci.
Segregacja po nowemu. Gdzie wrzucać kłopotliwe odpady? [AKTUALIZACJA]
W MPO oceniono, że w sumie potrzebnych jest teraz 144 tys. pojemników. Ta miejska spółka zamówiła więc 35 tys. dodatkowych kontenerów. Do magazynów MPO trafiło na razie 27 tys., a z nich odebrano 14 tys., w tym 7 tys. brązowych - na bioodpady.
- Pojemniki cały czas są dowożone, jednak obserwujemy niedobór odpowiednich takich kontenerów u producentów. Wszyscy administratorzy, którzy złożyli zapotrzebowanie otrzymali już pojemniki na bioodpady i sukcesywnie odbierają kolejne - informuje Piotr Odorczuk. - Mieszkańcy i administratorzy dostosowują swoje zapotrzebowanie - składają korekty do deklaracji i aneksy umów dzierżawy pojemników - bo np. okazało się, że mają za małe lub za duże pojemniki w stosunku do potrzeb - dodaje.
Okazuje się, że z wielkością kontenerów są spore problemy. - Uchwaliliśmy, że najmniejszy ma mieć 120 litrów. Mieszkańcy zgłaszają, że nie wypełniają nawet takich - mówi radny Andrzej Hawranek (PO). Zwraca też uwagę, że mieszkańcy domów jednorodzinnych mają zastrzeżenia co do terminów odbioru bioodpadów. - Sygnalizują, że odbywa się to raz na miesiąc albo raz na dwa tygodnie. Jeżeli tak miałoby być w miesiącach letnich, to odpady będą śmierdziały - dodaje radny Hawranek.
Prezes MPO Henryk Kultys odpowiada, że bioodpady mają być odbierane nie rzadziej niż raz na tydzień. - Nie mamy sygnałów, by było inaczej, ale to sprawdzimy - zaznacza prezes MPO. Przyznaje, że jest możliwość dopuszczenia pojemników 60 litrowych. - Z worków o takiej pojemności można korzystać w domach jednorodzinnych. Są one jednak niedostępne. Robi się je tak, że deklem od góry pomniejszany jest worek 120 litrowy - wyjaśnia prezes Kultys.
Radny Sławomir Pietrzyk z prezydenckiego klubu „Przyjazdy Kraków”, zwraca uwagę, że w związku z koniecznością ustawienia pięciu pojemników przy każdej osobnej nieruchomości jest problem braku altan albo pomieszczenia wszystkich kontenerów w już istniejących takich obiektach. - Wcześniej jedna altana starczyła na dwie, trzy nieruchomości. Teraz niepotrzebnie będą musiały powstawać nowe, choć wystarczyłyby te, które są. Powinniśmy wnioskować o zmianę prawa w tym zakresie - przekonuje radny Pietrzyk.
Właściciele nieruchomości mieli czas do 15 kwietnia na złożenie deklaracji dotyczących opłat za odpady. Do 30 kwietnia złożono ich 4 tys., pozostało jeszcze ok. 1200. W urzędzie zakładają, że wszystkie deklaracje wpłyną do 15 maja. Jeżeli ktoś tego nie zrobi i nie zareaguje na przypomnienia, to opłaty będą ściągane na podstawie decyzji administracyjnej.
Nowe zasady segregacji:
- brązowy pojemnik - resztki jedzenia, obierki, fusy
- niebieski - papier i tektura
- żółty - metal, tworzywa sztuczne i opakowania wielomateriałowe;
- czarny (lub szary) - odpady zmieszane;
- zielony - szkło.
FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?
