https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ musi mieć nowy cmentarz. Powstanie do końca kadencji?

Tomasz Mateusiak
Burmistrz Marek Fryźlewicz pokazuje plan nowego cmentarza, który powstanie w 2013 r.
Burmistrz Marek Fryźlewicz pokazuje plan nowego cmentarza, który powstanie w 2013 r. Tomasz Mateusiak
Burmistrz Nowego Targu zaprezentował właśnie koncepcję nowego cmentarza miejskiego, który w ciągu najbliższych kilku lat powstanie w rejonie nowotarskiego lotniska i planowanej targowicy. Teren pod pochówki docelowo zajmie aż 16 hektarów i otoczony będzie parkiem oraz zupełnie nową ulicą wraz z parkingiem i punktami usługowymi. Urzędnicy zapowiadają, że jego budowa to priorytet, bo miejsc na dotychczasowym cmentarzu wystarczy góra na dwa lata.

Zobacz także: Nowy Targ: wszyscy godzą się na ten stok narciarski!

- Mówię to z całą stanowczością! Nowy cmentarz musi powstać jeszcze w tej kadencji - zapowiada burmistrz Nowego Targu, Marek Fryźlewicz. - Zbudujemy go nawet kosztem innych inwestycji. W tej sprawie nie będzie zwłoki.

Nowa nekropolia stanie pomiędzy aleją Tysiąclecia a ulicą prowadzącą na lotnisko. By zapewnić dobry dojazd do cmentarza, magistrat zamierza wybudować jednak jeszcze jedną ulicę, która oddzieli cmentarz od terenów przy samej alei. To na niej staną przycmentarne punkty usługowe.

- Kwiaciarnie, zakłady kamieniarskie czy pogrzebowe. Wszystkie te przedsiębiorstwa znajdą tam swoje miejsce - mówi Wojciech Watycha, zastępca naczelnika nowotarskiego wydziału komunalnego. - To nie wszystko. Projektanci tuż obok cmentarza zaplanowali park. Będzie tam można usiąść i podumać.

Nowotarscy samorządowcy zdają sobie sprawę, że budowa cmentarza będzie inwestycją niezwykle kosztowną. Dlatego chcą podzielić ją na etapy. Pierwszy, który rozpocznie się w 2013 roku, obejmie budowę nowej drogi, parku, ogrodzenia oraz, co najważniejsze, samego placu cmentarnego wraz z odwodnieniem. Ta część prac będzie kosztować około 12 milionów złotych. Gdy zostanie zakończona, stolica Podhala zyska ponad 6 hektarów nowych miejsc na pochówki.

- To sporo, bo obecny cmentarz, który ma 8 hektarów, zapełniał się prawie 200 lat - mówi burmistrz Fryźlewicz. - By jednak wybudować cmentarz "na wieki" ostatecznie powiększymy go do wspomnianych 16 hektarów - zapewnia samorządowiec, po czym dodaje, że w planach na nowym cmentarzu są miejsca na zwykłe groby, ale także aleje zasłużonych i kolumbrium, czyli miejsce na urny ze skremowanymi prochami zmarłych.

Miasto ma w tym miejscu cztery hektary, a właściciele pozostałych dwóch nie chcą się zgodzić na sprzedaż. Dlatego też władze miasta zamierzają skorzystać z obowiązującej w Polsce "specustawy" i część właścicieli po prostu wywłaszczyć. Jak zapewnia naczelnik Watycha, większość z nich już otrzymała stosowne decyzje.
Okazuje się jednak, że nowotarżanie pozytywnie podchodzą do planów budowy nowego cmentarza.

- Te tereny i tak nie są zagospodarowanie. Jeśli więc mają leżeć odłogiem to wolę tam zobaczyć cmentarz. To ładne miejsce z widokiem na Tatry. Wydaje mi się godne dla wiecznego odpoczynku - mówi Agnieszka Morawska, fryzjerka z Nowego Targu.

Konkurs fotograficzny "Mamo, tato, zrób mi portret". Weź udział i zgarnij nagrody!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kij z cmentarzem
i kolejna łąka pod betonem, a naszym wnukom zostawmy w spadku wielkie nekropolie, dużo betonu i tony śmieci
n
niepokorny
Fascynuje ta wypowiedź fryzjerki. Niech sobie nieboszczyki popatrzą na Tatry, jak im się będzie nudzić! A swoją drogą, to co to za idiotyczna moda w "Krakowskiej", by do każdego tekstu prosić jakąś osobę o komentarz. Oczywiście, fajnie mieć wypowiadającego się człowieka, ale - na Boga! - nie przy każdym artykule i nie na siłę. W tym np. przypadku, nie pierwszym zresztą, taki komentarz jest całkowicie zbyteczny, naciągany na siłę, kompletnie pozbawiony celu i sensu, ośmieszający autora, który najwyraźniej dostał wytyczne "z góry", których bezkrytycznie się trzyma. Tylko czekać, aż przeczytamy: "A fe, nieładnie, ja bym tak nigdy nie zrobił" - mówi Jan Kowalski przy informacji o złodzieju, który spuścił paliwo z baku jakiegoś samochodu. Inna sprawa, czy ów Jan Kowalski w ogóle istnieje, podobnie jak owa fryzjerka Agnieszka Morawska... Drodzy redaktorzy, polecenia poleceniami, ale udowodnijcie, że macie też własne rozumy, skoro centrali ich czasem brakuje. Bo ludzie z was, a nie z centrali będą się śmiać. Sprzeciwcie się idiotyzmom i miejcie czasem odwagę powiedzieć szefostwu, że "król jest nagi".
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska