Budowa lotniska w stolicy Podhala została wpisana przez Urząd Marszałkowski w Krakowie na listę strategicznych inwestycji regionalnych. - Teraz mamy czas taki, jak niedawno miało Zakopane, by stworzyć stosowną spółkę - mówi Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu.
Jego miasto chce - na wzór Polskich Kolei Górskich, które kupiły Polskie Koleje Linowe - powołać spółkę wraz z innymi podhalańskimi samorządami, a następnie poszukać prywatnego inwestora, który wyłoży pieniądze. - Liczymy, że uda się tutaj skorzystać m.in. z pomocy Zakopanego i gmin tatrzańskich, które powołały PKG. Udziałowca prywatnego będziemy szukać m.in. w funduszach inwestycyjnych, bo tam są pieniądze - ujawnia Fryźlewicz.
Jak dodaje burmistrz stolicy Podhala, zanim spółka zostanie powołana, muszą zostać opracowane dokumenty dotyczące planów budowy nowego lotniska, w tym analiza biznesowa przedsięwzięcia, włącznie z prognozowaną frekwencją na lotnisku.
Fryźlewicz może liczyć na zdecydowane wsparcie Janusza Majchra burmistrza Zakopanego.
- Uważam, że w obecnych czasach jedyną szansą dla dużych przedsięwzięć jest łączenie się we wspólne działanie samorządów i szukanie wsparcia w świecie kapitałowym - zaznacza Majcher. - My jesteśmy gotowi wejść we współpracę z Nowym Targiem. Wierzę bowiem, że lotnisko na Podhalu to duża szansa na rozwój dla całego naszego regionu, w tym także dla Zakopanego. To kolejna możliwa droga dla turystów.
Pierwszy etap budowy lotniska, by mogły lądować w Nowym Targu linie nieregularne, samoloty czarterowane, to koszt ok. 80 mln zł. Wokół lotniska ma zaś się znajdować infrastruktura komercyjna: sklepy, hotel, parkingi. - To właśnie na niej mógłby w znacznej mierze zarabiać przyszły udziałowiec, którzy wyłoży pieniądze. Wiadomo bowiem, że przez pierwsze kilka lat z samego lotniska nie będzie szans czerpać jakichś większych korzyści - dodaje Fryźlewicz.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
