https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ wstrząśnięty po śmierci 20 latka. Jak poprawić bezpieczeństwo?

Łukasz Bobek
Wtorkowy marsz przeciw przemocy w Nowym Targu.
Wtorkowy marsz przeciw przemocy w Nowym Targu. fot. Tomasz Mateusiak
Po tragicznej śmierci 20-letniego Andrzeja w mieście ruszyła dyskusja nad bezpieczeństwem. Są pomysły dodatkowych patroli i posterunku na Rynku, a także reorganizacji straży miejskiej.

Nowy Targ: Kilkaset osób na marszu przeciwko przemocy [ZDJĘCIA]

Rodzina Andrzeja jest wstrząśnięta tragedią
20-letni Andrzej zmarł w poniedziałek przed południem w krakowskim szpitalu. Trafił tam z nożem w głowie, którym został ugodzony w czasie bójki w andrzejkową noc na nowotarskim Rynku.

Rodzina Andrzeja do tej pory nie może uwierzyć w to, co się stało. - Ja jestem w szoku. Młodzi ludzie z Nowego Targu nie mogą bezpiecznie wyjść z domu na zabawę, bo spotkają na swojej drodze bandytów - mówi pani Bożena, siostra zamordowanego.

- Młodzi nie mogą czuć się bezpiecznie. Nie ma zapewnionej ochrony na ulicy czy przed klubem. Ochrona lokali zajmuje się tylko tym, co dzieje się w środku, a to co na zewnątrz, to już nie ich sprawa.

Zdaniem rodziny mord na ich synu i bracie był działaniem z pełną premedytacją. - Bo jak to inaczej nazwać, skoro młody człowiek, wychodząc z domu na dyskotekę jeszcze trzeźwy zabiera z kuchni nóż? Wiadomo, że idzie z zamiarem, że go użyje, czy na początku imprezy, czy na końcu - dodaje siostra.

Nowotarska prokuratura przedstawiła zarzut zabójstwa 21-letniemu mężczyźnie z Rabki. Jego sześciu kolegów odpowie za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

***
Jak zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Nowego Targu, zwłaszcza młodym ludziom na nowotarskim Rynku? W stolicy Podhala rozgorzała dyskusja po mordzie na 20-letnim Andrzeju Krzysztofiaku.

Temat bezpieczeństwa na Rynku pojawił się m.in. na ostatniej sesji rady miasta w stolicy Podhala. Miejscowi radni, niektórzy w silnych emocjach, zaapelowali do burmistrza Marka Fryźlewicza i obecnego na sesji Roberta Bartosza, zastępcy komendanta powiatowego policji w Nowym Targu, o polepszenie bezpieczeństwa.

- To była kwestia czasu, że coś tak strasznego się stanie. Przecież na Rynku, w okolicach działającej tam dyskoteki często dochodzi do dantejskich scen. Młodzi awanturnicy spacerują, robią, co chcą. Normalni ludzie czują się zagrożeni - mówi "Krakowskiej" Gabriel Samolej, nowotarski radny, który znał zamordowanego 20-latka. On również kilka miesięcy temu walczył o rozszerzenie monitoringu na nowotarskich osiedlach, gdzie ludzie również nie czują się bezpieczni.

Według Samoleja miasto powinno przede wszystkim zmniejszyć ilość punktów sprzedających alkohol w centrum miasta. - Bo to właśnie alkohol zazwyczaj powoduje, że młodzi ludzie zyskują odwagę do brutalnych czynów - wyjaśnia Samolej. Podobnego zdania jest radny Tadeusz Morawa. Ten złożył wniosek o zmniejszenie liczby punktów.

Teraz na terenie miasta działa 80 miejsc, które mają koncesje na sprzedaż alkoholu. Mało jednak prawdopodobne wydaje się, by miasto zmniejszyło koncesje. Rocznie z tego tytułu wpada bowiem do kasy miejskiej ok. 880 tys. zł. - Te pieniądze w całości są przeznaczane na działania związane z profilaktyką antyalkoholową - wyjaśnia Łukasz Dłubacz, skarbnik Nowego Targu.

Dodaje on jednak, że jego zdaniem zmniejszenie punktów sprzedaży alkoholu nie zwiększy bezpieczeństwa w mieście. - Prawda jest taka, że jak ktoś chce kupić alkohol, to go kupi, niezależnie od tego, ile będzie punktów w mieście - mówi.

Bardziej realnym pomysłem wydaje się zwiększenie policyjnych patroli policji na ulicach Nowego Targu. O takiej możliwości mówił zresztą na sesji sam przedstawiciel policji.

- Kilka miast w Polsce już taką formę dodatkowych dyżurów mundurowych wprowadziło - wyjaśnia Roman Wolski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. - Polega to na tym, że na podstawie umowy samorządu z policją opłacane są dodatkowe patrole policjantów, którzy chcą w ten sposób dorobić. To mundurowi mogą robić w ramach swojego czasu wolnego.

Jak dodaje jednak Wolski, obecnie nowotarska komenda boryka się z problemami kadrowymi. Jest wciąż sporo wakatów. - Mimo to zawsze reagujemy błyskawicznie, gdy dostaniemy sygnał, że coś złego się dzieje. Nie może jednak być wszędzie - dodaje Wolski.

Zdaniem burmistrza Marka Fryźlewicza najlepszym i najszybszym rozwiązaniem jest dogadanie się nie z policją, ale z prywatną firmą ochroniarską. Ta zresztą już na nowotarskim Rynku działa - obsługuje m.in. miejski monitoring. - Najszybszą możliwością polepszenia bezpieczeństwa na Rynku, do której się skłaniam, jest dogadanie się z firmą ochroniarską, by fizycznie nocami stał tam radiowóz ochrony - mówi burmistrz.

Dodaje on, że po zabójstwie 20-latka spotkał się on już z komendantem wojewódzkim i powiatowym policji. - Liczę na policyjne wnioski po tragedii, ale i na sugestie, jak nie dopuścić do kolejnego takiego wydarzenia - zapowiada Fryźlewicz. Dodaje on jednak, że jego zdaniem nowotarski Rynek jest bezpiecznym miejscem. Do tej pory o bandyckich wybrykach słychać było na nowotarskich osiedlach, a nie w centrum miasta.

Andrzej Rajski, miejski radny, zapowiada, że w najbliższym czasie miejska komisja rady miasta dot. bezpieczeństwa zajmie się tym problemem.

- Myślę, że w radzie powinniśmy także rozważyć sprawę przeorganizowania pracy straży miejskiej. Strażnicy bowiem nie pracują nocami, a tym bardziej w nocy w soboty, kiedy odbywa się w mieście najwięcej zabaw dla młodych ludzi. Być może najwyższy czas to zmienić - mówi radny Andrzej Rajski.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
ania
kara śmierci
B
B.B
Jestem za większymi karami. Dla kierowców jadących bez pasów, dla pijaczka idącego chwiejnym krokiem z rowerem są kary nieraz gorsze niż dla zabójców jeżeli spojrzeć na to co zrobili i że jedni popełniają wykroczenie i tak naprawdę to sobie tylko mogą wyrządzić krzywdę... Dla takich morderców powinno być dożywocie i nie ma że On za dobre sprawowanie wyjdzie wcześniej... Wtedy może ludzie zaczęli by się zastanawiać... i obawiać...
Z
ZR
Poprawa bezpieczeństwa? Więcej patroli? Prywatne straże miejskie? Powszechny monitoring? O czym wy ludzie piszecie?

Żaden z tych środków nie zapobiegnie tragedii, jak ta w NT czy niedawno KRK. Psychol wyciąg nóż i po sprawie. Jak policja ma go wcześniej wyłapać? Chyba tylko, gdy wprowadzimy państwo policyjne: kontrole na rogatkach, przeszukania itd. Tego chcemy?

Jedyny sposób, by uniknąć takich tragedii, to zmiana myślenia prokuratury i sędziów. Parę lat temu bandziorek w tramwaju uderzył przypadkowego pasażera śrubokrętem w głowę. Prokuratura postawiła mu zarzut pobicia lub coś podobnego. W każdym razie, nie widziano związku między uderzeniem śrubokrętem w głowę a próbą zabójstwa.

Przypomnę też fragment artykułu z GK sprzed paru dni (wyróżnienia moje):
" Policjanci zatrzymali mężczyznę, który na klatce schodowej w jednej z kamienic pił alkohol i straszył lokatorów. Jednemu z nich *groził maczetą*, którą miał ze sobą. [...]

Przedstawiono mu *zarzut kierowania gróźb karalnych* pod adresem lokatorów oraz *znieważenia* interweniujących funkcjonariuszy. Odpowie także za popełnione wykroczenia m. in. *posiadanie* niebezpiecznego narzędzia, *spożywanie alkoholu* w miejscu publicznym."

Jeśli koleś z maczetą dostaje zarzut "kierowania gróźb", to jakim prawem sądzicie, że powstrzyma to kogoś innego, przed zabraniem noża przed pójściem na dyskotekę?

Moim zdaniem, koleś wymachujący maczetą powinien dostać normalną odsiadkę z tytułu potencjalnej możliwości *zabicia* lub ciężkiego zranienia kogoś.

I proszę mi nie pisać, że prawo nie pozwala na postawienie takiego zarzutu. Prawo jest tym, co robią prokuratorzy i sędziowie.
y
yaro5000
Czy ludzie z Rabki tradycyjnie chodza z nożami? Przypomnę śmierć chłopaka przed syskoteką w Krakowie, którego zabił człowiek z rabki.
y
yaro5000
"Rocznie z tego tytułu wpada bowiem do kasy miejskiej ok. 880 tys. zł. - Te pieniądze w całości są przeznaczane na działania związane z profilaktyką antyalkoholową - wyjaśnia Łukasz Dłubacz, skarbnik Nowego Targu." OTO KWINTESENCJA SOCJALISTYCZNEGO IDIOTYZMU. Sprzedajecie wódę, żeby walczyć z alkoholem?
G
Gość
hulaj dusza piekla nie ma a pózniej dupska pekaja jak banki mydlane policja powinna nagrywac tych pozerantow na komendzie ku przestrodze wszystkich sztywnych zarowno z wisly czy to z cracovii i calej polski w sumie jak nie trudno sie domyslec, gdzie jeden za drugiego wielki wariat a jak przychodzi co do czego no to zapomina o swoich wartosciach na pokaz.. no bo skad te aresztowania nakazy przeszukania rozbite grupy non stop itp. hmmm takie czasy ? diabelskie dno .
Z
Zatroskany Nowotarżanin
By poprawić bezpieczeństwo w Nowym Targu, Rada Powiatu powinna utworzyć Komisje, która kontrolowałaby działalność Komendy Powiatowej Policji. Sprawdzałaby czy policjanci są na patrolach, a nie siedzą na Komendzie przed kawą i telewizorem oraz czy nie nadużywają zwolnień lekarskich L4.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska