Jak relacjonuje starszy brygadier Paweł Motyk, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu budynek był duży zaś rozprzestrzenienie się ognia tak znaczne, że konieczne okazało się włączenie do działania aż siedemnastu zastępów Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza i ochotniczych straży pożarnych nie tylko z gminy Łącko, ale także gmin sąsiednich Stary Sącz i Podegrodzie.
W trakcie akcji gaśniczej przybył właściciel gorejącej posesji. Upewnił strażaków, że w domu nikogo nie ma, a równocześnie ostrzegł o znajdującej się wewnątrz butli z gazem butan-propan. Strażacy odnaleźli ją i zdołali zapobiec eksplozji.
Walkę z ogniem strażacy zakończyli po sześciu godzinach.
Według wstępnych ustaleń strażaków pożar mogła spowodować wada komina lub pieca.
WIDEO: Jak wygląda dzień strażaka w JRG 6 w Krakowie? Sprawdziliśmy!
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto