W położonej w Beskidzie Sądeckim górskiej wiosce Obidza w gminie Łącko samochód osobowy zawisł nad urwiskiem i mógł runąć w koryto potoku płynącego w głębokim jarze tuż obok drogi.
FLESZ - Kościół szybko traci autorytet
Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożąrnej w Nowym Sączu, o godz. 20.20 zaalarmowany został,że w wiosce Obidza w gminie Łącko volkswagen passat znalazł się poza drogą biegnącą tuż obok bardzo głębokiego koryta górskiego potoku i niebezpiecznie zawisł nad urwiskiem. Całkiem realne było, że auto może runąć w przepaść.
Bardzo blisko do miejsca, w którym powstało zagrożenie, mieli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Obidzy. Oni najszybciej dotarli z pomocą. Zdołali zabezpieczyć volkswagena, przed osunięciem się w przepaść, a następnie wyciągnęli go na drogę.