Odkąd przebudowano linię kolejową między Brzeskiem i Podłężem, rośnie liczba osób korzystających z dojazdów koleją. Widać to po liczbie samochodów, zostawianych każdego dnia w okolicy brzeskiego dworca. Czasem już między 7 a 8 rano nie ma gdzie stanąć.
- Obecnie znalezienie miejsca postojowego to prawdziwy koszmar. Mam jednak nadzieję, że już wkrótce problem definitywnie zostanie rozwiązany - mówi Tomasz Borowiec, jeden z podróżnych z okolic Brzeska.
W połowie ubiegłego roku zapadła decyzja o przyznaniu Brzesku blisko miliona złotych unijnej dotacji na budowę parkingu typu park&ride. Według planów dysponował on będzie miejscem dla 158 samochodów (w tym 7 dla podróżnych niepełnosprawnych) oraz zadaszone miejsce dla 20 rowerów. Powstaną też drogi dojazdowe. Parking będzie oświetlony i wyposażony w monitoring.
Do przetargu zgłosiło się sześć firm. Wybrano przedsiębiorstwo z Bochni, które wybuduje parking za blisko 1,4 mln zł. Umowa została już podpisana. - Jest w niej zapis o tym, że parking ma być gotowy na koniec września, jednak prace zakończą się wcześniej - zapowiada Marek Stochel, właściciel firmy Filar.
Burmistrz Brzeska Tomasz Latocha zwraca uwagę, że na tę inwestycję mieszkańcy Brzeska czekają od dawna.
- Coraz więcej ludzi podróżuje pociągami i w tej chwili miejsc parkingowych dla przesiadających się z samochodów jest za mało. Kierowcy zostawiają więc swoje auta na chodnikach i na ulicach, co pogarsza stan bezpieczeństwa - mówi.
Nowy parking powstanie też obok dworca PKP w Sterkowcu. Koleje wybudują tam najpierw nowy gmach dla podróżnych, a w ramach inwestycji przewidziano też miejsca postojowe. Niezależnie od tego, gmina Brzesko planuje remont swojego parkingu obok dworca w tej miejscowości.
ZOBACZ KONIECZNIE
WIDEO: Mróz, śnieg i gołoledź postrachem kierowców. Jak przygotować się na zimę?