

Lukas Hrosso 8
Znów wszedł do bramki, po krótkiej nieobecności. Było to jednak zaskoczenie, bo Sebastian Madejski doznał kontuzji na przedmeczowym treningu. I Hrosso był ojcem tego remisu. Obronił w sytuacji sam na sam z Mikaelem Ishakiem, popisując się refleksem, bo zdążył się odwrócić i złapać piłkę zmierzającą do bramki tuż przed linia bramkową. Dobrze zareagował też przy próbach Sousy.

Virgil Ghita 7
Blokował strzały rywali w kluczowych sytuacjach, jak najpierw Velde, a potem w 5 doliczonej minucie. Choć nie ustrzegł się błędów, to jednak interweniował dobrze w kluczowych sytuacjach.

Kamil Glik 7
Wskoczył do składu na skutek kontuzji kolegów. I spisał się wyśmienicie. Zagrał pierwszy raz w „11” od 20 grudnia od meczu z Legią (2:0) i tak jak wtedy, tak i teraz defensywa zachowała czyste konto. Dobrze główkował, wybijając piłki, asekurował Ghitę, a przede wszystkim skutecznie walczył z Ishakiem. O mało co nie zdobył samobójczego gola w II połowie, dopisało mu szczęście, bo piłka przeszła obok słupka.