- Znosimy także izolację i kwarantannę. Pacjenci zidentyfikowani jako pozytywni, będą musieli sami się izolować w domu - powiedział Adam Niedzielski.
Mniej zakażeń niż tydzień temu
Czwartkowe, nowe przypadki to blisko 26 proc. mniej zakażeń niż tydzień temu. Tempo spadku zmalało, ale od 4 dni jest przyśpieszenie i jest większe niż nawet 20 proc. W środę średnia liczba spadła poniżej 10 tys.
- Bardzo uważnie obserwowaliśmy, co się dzieje z nowymi przypadkami w ostatnim tygodniu, jaki jest efekt powrotu dzieci do szkół i dużego napływu uchodźców. Z naszej perspektywy oba zjawiska nie przyczyniły się do przełamania tendencji spadkowej. Przyspieszenie spadków widać też na poziomie zleceń - mówił minister zdrowia.

Omikron mniej dolegliwy
- Najważniejszym elementem jest jednak sytuacja w szpitalach, mimo zdecydowanie większej liczby zakażeń w 5 fali, mieliśmy maksymalnie 20 tys. hospitalizacji. Wariant Omikron okazał się mniej dolegliwy. Zarówno sytuacja międzynarodowa, jak prognozy są pozytywne. Przewidujemy, że do końca kwietnia będziemy mieli redukcję zakażeń i hospitalizacji. Jeśli jest więcej zakażeń, nie widać zwiększonej liczby hospitalizacji. Wielka Brytania i Niemcy notują więcej zakażeń, ale podjęły decyzję o zniesieniu wszystkich obostrzeń.
Sytuacja epidemiologiczna w każdej chwili może się zmienić
- Będziemy prowadzili wywiady epidemiologiczne i identyfikowali zagrożenia. W momencie stwierdzenia zagrożenia rozprzestrzeniania się wirusa będziemy wprowadzali narzędzie w postaci kwarantanny. Sytuacja epidemiologiczna w każdej chwili może się zmienić, dlatego cały czas będziemy ją monitorować - mówił podczas konferencji prasowej Krzysztof Saczka, Główny Inspektor Sanitarny.
