Obecne mutacje koronawirusa są mniej zjadliwe
- Pacjentów z COVID-19 mamy znacznie więcej. Osoby zaszczepione przechodzą go na ogół lekko, natomiast u tych, którzy na przyjęcie szczepionki się nie zdecydowały, przebieg choroby jest poważniejszy – zauważa dr Jerzy Radziszowski, przewodniczący Kolegium Zakładów Lecznictwa Otwartego w Krakowie. Na szczęście obecne mutacje koronawirusa są znacznie mniej zjadliwe niż te z okresu pandemii i dramatyczne sytuacje należą do rzadkości.
Dr Lesław Szot, prezes Małopolskiego Oddziału Porozumienia Zielonogórskiego wskazuje, że choć zachorowań jest w istocie znacznie więcej więcej, to również w jego przychodni przebieg większości z nich jest dość łagodny. Nasi rozmówcy zgadzają się, że wskazanym byłoby zalecenie ze strony ministerstwa, by pacjenci przychodzili do przychodni w maseczkach. Co prawda część spośród nich zakłada je dobrowolnie, to decyzja resortu w tym zakresie z pewnością miałaby dużą moc.
- Z moich obserwacji wynika, że z własnej woli w maseczkach chodzą przede wszystkim ci, którzy przeszli COVID-19 – kwituje Radziszowski.
Niewielu pacjentów w cięższym stanie
Informacje o łagodnym, jak dotąd, przebiegu Covid19 potwierdza prof. Aleksander Garlicki, małopolski konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. - Do Szpitala Uniwersyteckiego trafia niewielu pacjentów w cięższym stanie. Mamy potrzebne leki, które na ogół są wystarczające do ich wyleczenia – zaznacza konsultant. Jednak pacjenci ci mogą być odwiedzani tylko przez jedną osobę, i to na krótki czas, dodatkowo muszą zakładać maseczki. Również w ocenie profesora w istotnym stopniu chronią one przez zakażeniem. Natomiast do laboratorium szpitalnego zgłasza się większa niż dotąd, liczba pacjentów z COVID 19. Otrzymuą leki i wracają do domu.
Oficjalne statystyki nie oddają skali problemu
Raport Ministerstwa Zdrowia z 3 listopada wskazuje, że dzień wcześniej odnotowano nieco ponad tysiąc zakażeń koronawirusem w całej Polsce, z czego 330 osób zakaziło się wirusem ponownie. Jak chodzi o Małopolskę, to resort zdrowia zaraportował 65 zakażeń. Natomiast 4 listopada – jak nas poinformowała wczoraj WSSE w Krakowie - zachorowań było 61.
Nasi rozmówcy zgadzają się jednak, że oficjalne statystyki nie oddają skali problemu, gdyż bardzo wielu pacjentów samodzielnie wykonuje zakupiony w aptece test i jeśli czują się nie najgorzej, w ogóle nie zgłasza się do przychodni.
Co ze szczepionkami?
Andrzej Horban, konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, w niedawnej rozmowie z Business Insider wskazał, że covid przestał być zagrożeniem dla populacji, ponieważ każdy z nas musiał się już z nim zetknąć. Zarówno przyjęcie szczepionki, jak i przebycie choroby skutkuje tym, że nasz układ immunologiczny reaguje mniej gwałtownie w kontakcie z koronawirusem, niż miało to miejsce jeszcze 2 lata temu. Niemniej, w jego ocenie, COVID-19 nadal jest bardzo niebezpieczny, głównie dla osób starszych i cierpiących na choroby upośledzające sprawność układu odpornościowego.
Co w takim razie ze szczepionką? Wiceminister zdrowia, Maciej Miłkowski zapowiedział w minionym miesiącu, że w listopadzie będą dostępne zaktualizowane szczepionki przeciw COVID-19, chroniące przed ostatnimi wariantami koronawirusa. Preparaty czekają na akceptację ze strony Europejskiej Agencji Leków.
Pytanie tylko, dla kogo ta szczepionka? Jak podkreśla dr Jerzy Radziszowski, w przychodniach nikt, ale to nikt o nią nie pyta. A wiadomo przecież, że COVID-19, podobnie jak grypa, będzie już nam stale towarzyszył.
- Cóż nasze społeczeństwo wciąż jest bardzo odporne na wiedzę - ubolewa Radziszowski.
- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Romantyczna Małopolska na rocznicę. W tych miejscach serce może zabić mocniej
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Atrakcyjne nowe kąpielisko pod Krakowem. Woda, molo, plaże ZDJĘCIA
- Miasta rozwodników w Małopolsce. Tu małżeństwa rozpadają się najczęściej
- Tak mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Oto dom słynnej pary seniorów
