O tym, że Polak weźmie udział w tej sesji, głośno było od kilku tygodni - ale dopiero ten komunikat oficjalnie to potwierdza. Krakowianin pierwszy raz będzie miał okazję zasiąść w tegorocznym bolidzie Williamsa - FW40. Podczas dwóch wcześniejszych sprawdzianów kierował pojazdem z 2014 roku.
"Pierwszego dnia Robert Kubica będzie jeździł w sesji porannej, Lance Stroll po południu. W drugim dniu Siergiej Sirotkin pojedzie w sesjach porannej i popołudniowej, by późnym popołudniem przekazać auto Robertowi".
W Abu Zabi będą obecne wszystkie zespoły (w niedzielę zakończy się tam sezon 2017), testy organizowane są w celu sprawdzenia opon, które mają być używane w Formule 1 w przyszłym roku.
Jak napisał w komunikacie Williams, Kubica ma "ogromne doświadczenie", a Sirotkin to "bardzo obiecujący młody talent w Formule 1". 22-letni Rosjanin do tej pory nie wystąpił jednak w żadnym wyścigu Grand Prix. Pełnił rolę kierowcy rezerwowego Renault - a więc zespołu, który jako pierwszy w tym roku sprawdzał Kubicę. Podczas czerwcowych testów Renault w Walencji to właśnie Sirotkin jeździł wraz z Polakiem.
Williams wciąż nie podjął - przynajmniej oficjalnie - decyzji, jaki kierowca przejmie etat po Felipe Massie (Brazylijczyk żegna się z zespołem i z Formułą 1). Zdaniem branżowych mediów, Kubica ma zdecydowanie największe szanse na kontrakt w angielskim teamie.