Kontrowersje wokół halloweenowej imprezy podzieliły olkuszan. Wszystko przez zabawę dla dzieci, która miała odbyć się w osiedlowym klubie „Krecik” na os. Młodych. Została jednak odwołana.
„Krecik”, który został otwarty niecały miesiąc temu, jest miejscem zorganizowanym przez mieszkańców dla mieszkańców. Osoby w każdym wielu mogą znaleźć tam coś dla siebie, bo sporo się tu dzieje. Są zajęcia dla seniorów, bezpłatna nauka języka. W piątek bawić się tam miały poprzebierane maluchy.
Rodzice są oburzeni, że impreza została odwołana. - Zaczęło się od tego, że starsze panie z osiedla stwierdziły, że Halloween to pogański zwyczaj i że kościół na takie rzeczy nie pozwala - mówi Aleksandra Lekka z Olkusza, mama 4,5-letniej Hani. Nie rozumie takich postaw. - Ludzie dorośli potrafią rozgraniczyć religię i zabawę. I potrafią tę różnicę przekazać swoim dzieciom - uważa młoda mama.
W internecie informacja o tym, że impreza się nie odbędzie, wywołała burzę. - Halloween to po prostu zabawa. Na cmentarz i tak z dziećmi idę. Nie przeszkadza to w niczym - pisze na Facebooku pod postem pani Ula.
Mówi się, że sugestie, by odwołać wydarzenie wyszły ze strony radnych Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Michała Mrówki. - Nikogo nie naciskałem w tej sprawie - zapewnia Michał Mrówka. - Owszem, jestem sceptyczny jeśli chodzi o Halloween, nie poważam tego święta, ale to są moje prywatne poglądy. Należy to rozgraniczyć. Jeśli ktoś chciałby taką imprezę zorganizować, nie widzę w tym żadnego problemu - zapewnia.
Podobne zdanie ma poseł PiS Jacek Osuch. - Pierwsze słyszę. PiS w tej sprawie głosu nie zabierał i nie zamierza zabierać. Nam bliższe są tradycje katolickie, Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny. Ale nikt nikomu nie zabrania obchodzić Halloween - twierdzi poseł.
Mateusz Kamionka ze Stowarzyszenia Inicjatyw Młodzieży Olkuskiej, które prowadzi „Krecika”, twierdzi, że żadnych nacisków nie było, a impreza została odwołana z powodu zbyt wielu chętnych. - Sale w klubie nie są przystosowane do tak dużych imprez - tłumaczy.
Kilkoro rodziców, z którymi rozmawialiśmy, jest jednak pewnych, że ktoś na osoby prowadzące „Krecika” wpłynął. - Może i PiS nie powiedział wprost: „nie organizujcie tej imprezy”, ale starsze osoby słyszą, co księża w kościele i politycy głośno mówią o Halloween i wierzą, że to jest zło. Dlatego interweniują w osiedlowym klubie - twierdzi jeden z ojców. - A że klub jest młody, to pewnie nie chciał angażować się w konflikty już na początku swojej działalności. Tym bardziej, że robi się tam sporo innych, fajnych rzeczy - dodaje.
- Teraz tylko mamy nadzieję, że andrzejki nie zostaną odwołane, bo to przecież też pogańskie święto - kwituje Aleksandra Lekka.
Dzieci żyją konfliktem dorosłych. Pan Piotr z Olkusza pod postem o odwołaniu imprezy cytuje to, co usłyszał w niedzielę: - „Dziecko wychodzi z kościoła i mówi do mamy: mamo, to jeszcze niech ksiądz zabroni Mikołaja w tym roku”.