FLESZ - E-dowód ułatwi Ci życie, możesz go mieć za darmo
Tę interwencję policjanci z Wojnicza zapamiętają na długo. Pełniący nocną służbę funkcjonariusze dostali wezwanie do zakłócania ciszy w jednej z miejscowości gminy Wojnicz. Gdy policjanci jechali na interwencję od strony Zakliczyna biały samochód, który to raz się zatrzymywał z piskiem opon, to gwałtownie ruszał. Patrol postanowił zawrócić i ruszyć za białym peugeotem i próbowali go zatrzymać.
- Kierowca nie reagował jednak ani na sygnały świetlne, ani dźwiękowe. Stróże prawa wyprzedzili Peugeota Partnera i spowalniali jego jazdę. Kierowca dziwnie poruszającego się pojazdu zatrzymał się, wjeżdżając na mostek jednej z posesji w Olszynach k. Wojnicza - informuje asp. sztab. Paweł Klimek z KMP Tarnów.
Policjanci zbadali kierowcę alkomatem. Badanie wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. - Zatrzymany kierowca ani myślał podać prawdziwe dane personalne, dodatkowo poinformował policjantów, że nie posiada przy sobie żadnych dokumentów. Pasażer, również nietrzeźwy, oddał swój dowód osobisty, a chwilę później próbował uciekać policjantom. Sprawdzenie bowiem w policyjnych bazach danych wskazało, że jest on poszukiwany przez brzeski sąd do odbycia kary pozbawienia wolności - zaznacza rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Dalsze czynności ujawniły, że kierowca również był poszukiwany listem gończym. Obaj zatrzymani mężczyźni z każdą chwilą robili się coraz agresywniejsi. Zaczęli pluć na policjantów i szarpać się z nimi. Ze wsparciem do funkcjonariuszy w Wojnicza przyjechał również patrol z Tarnowa. - Jeden z zatrzymanych mężczyzn już obezwładniony, siedząc na tylnym siedzeniu radiowozu, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, uderzył głową w boczną szybę radiowozu, rozbijając ją - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek.
Mężczyzna rozbijając szybę doznał urazu głowy i na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy opatrzyli mężczyznę i oddali w ręce mundurowych.
Obaj zatrzymani to mieszkańcy powiatu brzeskiego w wieku 32 lat. Po wykonaniu niezbędnych czynności trafili do Zakładu Karnego w Tarnowie, gdzie spędzą najbliższe miesiące.
Dodatkowo odpowiedzą za nie zatrzymanie się do kontroli, uszkodzenie mienia oraz za znieważenie interweniujących policjantów. Grozi im za to do 5 lat pozbawienia wolności.
