Czytaj także: Kraków: Garbojama 2011, czyli wielki zlot garbusów (ZDJĘCIA, VIDEO)
- Niektórzy moi znajomi tam się nie zmieścili, chcieli zatem zwrócić zakupione bilety. Niestety, nie udało się - rozkłada ręce pani Zofia (nazwisko do wiadomości redakcji). - W kasie panie zażądały paragonu. A czy bilet, na którym są wydrukowane wszystkie informacje o imprezie: data, nazwa, cena, nie może być dowodem sprzedaży? - zastanawia się nasza Czytelniczka.
Pani Zofia nie kryje zdziwienia i dodaje, że w kasie ten sam problem miały inne osoby. - Odchodziły z kwitkiem, bo też nie miały paragonu. Czy już nie ma żadnej możliwości odzyskania pieniędzy? - pyta pani Zofia.
Warto zaznaczyć, że znajomi naszej Czytelniczki, którzy nie zobaczyli gali, są spoza Krakowa. Nie mogli sami kupić biletów. Wyręczyły ich osoby z Krakowa. - Zazwyczaj jedna osoba dla nas wszystkich kupuje wejściówki, potem je rozdaje. Paragon, owszem, był przypięty do biletów. Ale paragon był jeden, biletów zaś kilkanaście. Co robić w takiej sytuacji? - zastanawia się kobieta.
Pytania widzów wysłaliśmy do dyrekcji Opery Krakowskiej. Jak tłumaczy Jacek Bednarz, koordynator ds. Public Relations, sam bilet nie uprawnia do zwrotu pieniędzy. - Zgodnie z obowiązującym prawem (Ustawa o podatku od towarów i usług z dnia 11 marca 2004 r.), ewentualny zwrot pieniędzy jest możliwy tylko i wyłącznie za okazaniem paragonu lub faktury VAT - wyjaśnia Jacek Bednarz. Dodaje, że dla komfortu klientów pracownicy kasy przypinają zszywaczem paragon do biletu.
Opera nie zostawi jednak tych widzów, którzy gali baletowej nie widzieli, a biletów zwrócić nie mogą. - Ze względu na nadzwyczajną sytuację, dyrekcja Opery rozważy każdy przypadek po złożeniu indywidualnego oświadczenia, dotyczącego okoliczności zagubienia dowodu sprzedaży - kwituje Bednarz.
Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail