https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Opera Krakowska: nie widzieli baletu, nie mogą zwrócić biletów?

Anna Górska
Wojciech Matusik
Miłośnicy baletu nie mogli się doczekać słynnej gali baletowej "Grand Pas" , która miała się odbyć na dziedzińcu Zamku Królewskiego na Wawelu. Imprezę trzeba było jednak przenieść, bo w tym dniu padało. Tancerze z najlepszych zespołów tańczyli na deskach Opery Krakowskiej.

Czytaj także: Kraków: Garbojama 2011, czyli wielki zlot garbusów (ZDJĘCIA, VIDEO)

- Niektórzy moi znajomi tam się nie zmieścili, chcieli zatem zwrócić zakupione bilety. Niestety, nie udało się - rozkłada ręce pani Zofia (nazwisko do wiadomości redakcji). - W kasie panie zażądały paragonu. A czy bilet, na którym są wydrukowane wszystkie informacje o imprezie: data, nazwa, cena, nie może być dowodem sprzedaży? - zastanawia się nasza Czytelniczka.

Pani Zofia nie kryje zdziwienia i dodaje, że w kasie ten sam problem miały inne osoby. - Odchodziły z kwitkiem, bo też nie miały paragonu. Czy już nie ma żadnej możliwości odzyskania pieniędzy? - pyta pani Zofia.

Warto zaznaczyć, że znajomi naszej Czytelniczki, którzy nie zobaczyli gali, są spoza Krakowa. Nie mogli sami kupić biletów. Wyręczyły ich osoby z Krakowa. - Zazwyczaj jedna osoba dla nas wszystkich kupuje wejściówki, potem je rozdaje. Paragon, owszem, był przypięty do biletów. Ale paragon był jeden, biletów zaś kilkanaście. Co robić w takiej sytuacji? - zastanawia się kobieta.

Pytania widzów wysłaliśmy do dyrekcji Opery Krakowskiej. Jak tłumaczy Jacek Bednarz, koordynator ds. Public Relations, sam bilet nie uprawnia do zwrotu pieniędzy. - Zgodnie z obowiązującym prawem (Ustawa o podatku od towarów i usług z dnia 11 marca 2004 r.), ewentualny zwrot pieniędzy jest możliwy tylko i wyłącznie za okazaniem paragonu lub faktury VAT - wyjaśnia Jacek Bednarz. Dodaje, że dla komfortu klientów pracownicy kasy przypinają zszywaczem paragon do biletu.

Opera nie zostawi jednak tych widzów, którzy gali baletowej nie widzieli, a biletów zwrócić nie mogą. - Ze względu na nadzwyczajną sytuację, dyrekcja Opery rozważy każdy przypadek po złożeniu indywidualnego oświadczenia, dotyczącego okoliczności zagubienia dowodu sprzedaży - kwituje Bednarz.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakowiaczek maly
Ta cała opera to jeden wielki przekręt, nie zwracają pieniędzy, za mała widownia, za mała scena, nieciekawy repertuar, te pieniądze co poszły na ten koszmarny bunkier mogły pójść na nowe drogi lub edukację, a nie na coś tak brzydkiego!!! Ci którym opera nie zwróciła pieniędzy powinni pójść do UOKiKu! Sprawiedliwość musi być!!! Złodziejska opera!
A
Anita
To nie jest pierwszy taki wypadek w tej operze. Najpierw jest bardzo trudno kupic bilety, a potem ciężko je zwrócić. Poza tym oni powinni mieć zapewnione numerowane miejsca przy Lubicz na wypadek deszczu. Tak się tam praktykuje po kilku aferach tego typu.
m
mmm
Zwrotu dokonuje się na podstawie paragonu. Sorry, ludzie minimum wysiłku chyba możecie w to włożyć. Przecież Opera nie mówi, że nie odda, tylko chce do tego mieć paragon. Naprawdę od znajomych, którzy kupili wam bilety nie może wziąć paragonu?
Może niech się wypowie jakiś księgowy, jak wygląda rozliczenie zwrotu, jeżeli nie dołącza się do tego paragonu?
O
Otto
Cytat przedstawiciela Federacji Konsumenta z innego artykułu: "Na udowodnienie zawarcia umowy można przedstawić dowolny dowód, nawet zeznania świadków" oraz prawnika: "Jeśli strona nie może wykonać świadczenia, obowiązana jest do zwrotu pieniędzy według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu".
Czyli Opera jak odmówi zwrócenia pieniędzy złamie prawo, proponuję zwrócić się do rzecznika konsumenta przy Urzędzie Miasta.
Jak widać urodzaj buraków i w kulturze:)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska