Drużyny miały o co walczyć, bowiem ścisk w dolnej części tabeli jest spory. Zwycięstwo za pełną pulę dawało muszyniankom szansę na grę o 7. miejsce, a porażka, w najgorszym przypadku, skazywała na rywalizację o 11. lokatę. "Mineralne" zrobiły swoje, ale muszą czekać na wyniki innych spotkań.
Początek I seta przyniósł zmianę nastrojów. Było 3:0, 6:8. Od tego momentu muszynianki zdobyły jednak 6 punktów z rzędu (m.in. dwa asy Justyny Sosnowskiej) i przejęły inicjatywę, w czym pomogła świetna zagrywka. Wkrótce prowadziły 16:9, po kolejnym asie Mariny Cvetanović - już 20:10, a wygrały do 12.
Druga partia zaczęła się od 6:0, ale obraz gry wkrótce uległ zmianie. Od stanu 9:4 przyjezdne zdobyły 4 "oczka" z rzędu, zbliżając się na punkt. Muszynianki jednak znów przyspieszył, po bloku Natasy Cikiriz i Mai Savić było już 17:11, a skończyło się zwycięstwem do 17.
W trzeciej odsłonie miejscowe poszły za ciosem. Prowadziły 12:6 i wydawało się, że pilanki skapitulowały. A jednak się podniosły, objęły prowadzenie (16:17), by w końcówce nie dać szans miejscowym. W następnej części niewiele wskórały. Tylko na początku prowadziły, później traciły kilka punktów, mniej niż trzy po raz ostatni przy stanie 10:8, a uległy do 16.
Polski Cukier Muszynianka - Enea PTPS Piła 3:1 (25:12, 25:17, 21:25, 25:16)
Polski Cukier Muszynianka: Wilk, Savić, Wójcik, Cikiriz, Sosnowska, Cvetanović, Medyńska (libero) oraz Grejman, Wawrzyniak, Sredić.
Enea PTPS: Szubert, Austin, Kwiatkowska, Ogoms, Babicz, Dumancić, Markiewicz (libero) oraz Stencel, Kucharska, Urban, Baran, Kukulska, Piśla.
Sędziowali: Bogumił Sikora i Janusz Cyran. Widzów: 300. MVP meczu: Marina Cvetanović (Polski Cukier).