Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Orzeł. Ostatni patrol” - film, który próbuje rozwikłać zagadkę zaginięcia słynnego okrętu podwodnego

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Film "Orzeł. Ostatnia misja" trafi na ekrany kin w październiku
Film "Orzeł. Ostatnia misja" trafi na ekrany kin w październiku Darek Minkiewicz
„Orzeł. Ostatni patrol” to spektakularna produkcja o losach legendarnego okrętu podwodnego ORP „Orzeł”, który w czasie II wojny światowej wsławił się bohaterskimi czynami w starciach z niemiecką flotą. Film trafi na ekrany kin w październiku.

FLESZ - To koniec pracy zdalnej? Firmy chcą powrotu do biur

od 16 lat

Jest rok 1940. Gdy na plażach Dunkierki trwa gorączkowa ewakuacja alianckich żołnierzy, pod powierzchnią morza sunie supernowoczesny polski okręt podwodny „Orzeł”. Doskonale wyszkolona załoga ma na swoim koncie spektakularne sukcesy, w tym brawurową ucieczkę z Tallina i zatopienie niemieckiego transportowca „Rio De Janeiro”.

Teraz staje przed tajemniczą i niebezpieczną misją, w trakcie której będzie musiała zmierzyć się z nie tylko z zagrożeniem w postaci min podwodnych, bomb głębinowych, wrogich okrętów i patrolujących teren samolotów, ale również z coraz bardziej napiętą atmosferą na pokładzie.

W tej sytuacji jedna błędna decyzja czy też wzajemna rywalizacja oficerów mogą sprawić, że wszystkie tajemnice „Orła” zostaną na zawsze pogrzebane w morskich głębinach. To. co wydarzy się w nadchodzących dniach napisze dramatyczną historię jednostki i rzuci nowe światło na zagadkową, ostatnią misję najsłynniejszego z polskich okrętów.

Jeden z najnowocześniejszych okrętów podwodnych, chluba polskiej floty – legendarny „Orzeł” odegrał znaczącą rolę w działaniach militarnych początku II wojny światowej. Brawurowa ucieczka z internowania, przedzieranie się przez Bałtyk bez odpowiedniej nawigacji, służba aliantom, w końcu bolesne straty zadane nazistom – zanim „Orzeł” wyruszył w swój ostatni patrol, zdążył zapisać się na kartach historii i zaimponować sojusznikom okupowanej wówczas Polski.

Odważna, młoda załoga nie cofała się przed niczym, by walczyć z wrogiem na wodnym froncie. 23 maja 1940 roku okręt wypłynął z portu w Rosyth i rozpoczął swój ostatni patrol bojowy, z którego miał powrócić 8 czerwca. Nikt nigdy nie zobaczył więcej polskiego okrętu. 10 czerwca uznano go za stracony, a załogę za poległą na morzu.

„Marynarze. Nową ponieśliśmy stratę – w walce z nieprzyjacielem zginął O.R.P. „ORZEŁ” wraz z całą załogą. Dowódca i załoga zapisali jedną z najchlubniejszych kart w historii Polski i legenda o ich czynach przetrwa wieki. Pokolenia przyszłej Polski na tej legendzie wychowywać się będą. Ona scementuje więzy nierozerwalne Narodu z morzem" - brzmiał rozkaz dzienny Kierownictwa Marynarki Wojennej nr 32 z dnia 13 czerwca 1940 roku.

Jak zatonął „Orzeł”? Hipotezy i wyjaśnienia mnożą się przez lata. Możliwe, że okręt wpłynął na brytyjskie pole minowe, mógł zostać zestrzelony z powietrza, storpedowany przez niemiecki lub nawet aliancki okręt podwodny. Archiwalne kwerendy, analizy możliwych wariantów zatonięcia, do tej pory nie pozwoliły na wyjaśnienie tej ponurej tajemnicy głębin.

Co więcej, do tej pory nie odnaleziono wraku – wszystkie podejmowane próby kończą się niepowodzeniem. Legenda „Orła” wciąż czeka na napisanie ostatniego rozdziału. Kiedy morze pozwoli rozwikłać tę największą zagadkę w historii Polskiej Marynarki Wojennej? Coraz bardziej zaawansowane metody poszukiwań pozwalają wierzyć, że poznamy prawdę i marynarze będą mogli wyruszyć w swoją ostatnią podróż do portu, do którego nigdy nie dane było im dopłynąć.

Tajemnicę zaginięcia słynnego okrętu próbuje teraz zgłębić film „Orzeł. Ostatni patrol”, który wejdzie na ekrany kin już w październiku. Produkcja przedstawia trzymającą w napięciu i owianą tajemnicą historię ostatniej misji jednostki. Jego scenariusz oparto na znanych już faktach, jak i zupełnie nowych dokumentach na temat możliwych losów okrętu.

Za reżyserię odpowiada Jacek Bławut – zdobywca Polskiej Nagrody Filmowej Orzeł za „Wirtualną wojnę” oraz Srebrnych Lwów na Festiwalu Filmowym w Gdyni za „Jeszcze nie wieczór”. Za kamerą stanęła Jolanta Dylewska, autorka zdjęć do głośnego filmu Agnieszki Holland „W ciemności”, za który otrzymała m.in. nagrodę za najlepsze zdjęcia na Festiwalu Filmowym w Gdyni.

W rolach głównych zobaczymy załogę utalentowanych polskich aktorów, w tym m.in.: Tomasza Ziętka, Antoniego Pawlickiego, Tomasza Schuchardta, Mateusza Kościukiewicza, Rafała Zawieruchę, Adama Woronowicza czy Filipa Pławiaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska