Z powodu osuwiska w Woli Kurowskiej oficjalnie zamknięta jest droga Nowy Sącz - Gródek nad Dunajcem. Trasa przez Witowice jest wyłączona z powodu remontu mostów i drogi, a w Bartkowej koło ośrodka Stalownik ruszyło groźne osuwisko, więc nawet z przeprawy promowej w Tropiu może nie być przejazdu do Gródka. Z Nowego Sącza do Gródka nad Dunajcem można dojechać tylko przez Librantową, Łąkę, Siedlce, Słowikową, Jelną. To zaledwie 7 km dalej niż zamkniętą drogą przez Wolę Kurowską. Niestety, drodze powiatowej w Librantowej grozi zamknięcie. Zbocze góry, po którym prowadzi droga, sunie w koryto potoku Naściszówka.
Czytaj także:**Sądeccy busiarze ostro grają o klienta**
W najbardziej zagrożonych miejscach ruch już odbywa się tylko połową szerokości jezdni. - W Librantowej osuwisko to niejedyny problem - wyjaśnia Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. - Równie groźne jest zapadanie się drogi w miejscu, gdzie kilka lat temu ustabilizowaliśmy wielkie osuwisko, lokując w ziemi kilkadziesiąt żelbetonowych kotw. Na znacznej głębokości grunt jest jednak wypłukiwany przez nowy podziemny ciek wodny.
Geolodzy biedzą się co począć. Powiatowy Zarząd Dróg ratuje tylko osuwiskowy odcinek szosy w Librantowej. Firma Drogbud do 15 czerwca tego roku ma ustabilizować prawy brzeg potoku, osuwające się zbocze oraz naprawić jezdnię. Koszt prac wyniesie około pół mln zł.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy