Na występy w Unii zdecydował 21-letni napastnik Stoczniowca Gdańsk, Jakub Stasiewicz. W poprzednim sezonie, na zapleczu ekstraklasy, z 29 golami został królem strzelców. Z kolei w punktacji kanadyjskiej był drugi, bo jego dorobek wzbogaciły 33 asysty. - Jest już naszym zawodnikiem, ale do treningów dołączy w poniedziałek. Potrzebował kilku dniu na uporządkowanie swoich spraw w rodzinnych stronach, więc tam na razie pracuje indywidualnie _– wyjawia Ryszard Skórka, prezes Unii. - _Zawodnik sam się do nas zgłosił, za rozsądne pieniądze, więc miał szansę potwierdzenia swoich snajperskich umiejętności na krajowych salonach. Spróbujemy powielić sprawdzone wzorce. Przecież to właśnie w naszym klubie wypromowało się kilku młodych zawodników, którzy przenieśli się do mistrza Polski, GKS Tychy, czyli: Filip Komorski, Bartosz Ciura, Kamil Kalinowski i Mateusz Bepierszcz. Może w niedalekiej przyszłości i sytuacja naszego klubu nieco się poprawi, więc Unia nie będzie dla zawodników już tylko „przystankiem”.
O ile Komorskiemu, Ciurze i Bepierszczowi skończyły się kontrakty w Unii, więc mieli prawo wyboru nowego pracodawcy, to już Kalinowskiego jeszcze przez rok wiązała umowa z Oświęcimiem. - Nie będziemy nikogo zatrzymywać na siłę, bo przecież z niewolnika nie ma pracownika _– podkreśla Skórka. - Uzgodniliśmy z jego nowym klubem zasady przeprowadzki Kalinowskiego do piwnego miasta i na tym zamykamy sprawę._
W Oświęcimiu pojawili się 20-latkowie Dariusz Wanat (napastnik) i Mateusz Gębczyk (obrńca). Przed rokiem zaliczyli już nieudane podejście do Unii. Po przepracowaniu letniego okresu przygotowawczego wrócili do Sanoka. - Są wychowankami naszego klubu, ale dwa lata temu związali się z sanockim klubem, licząc, że tam będą mieli lepsze warunki do sportowego rozwoju _– przypomina prezes Skórka. - _Jednak w seniorach łatwiej zaistnieć u siebie. Sanok, który co roku ma przecież mistrzowskie aspiracje, większość składu opiera na obcokrajowcach. Przed rokiem musielibyśmy za swoich zawodników zapłacić. Teraz, kiedy umowy w Sanoku im wygasły, mogą z powodzeniem powalczyć o miejsce w pierwszym składzie.
Od poniedziałku, po zakończeniu matur, do treningów dołączą inni wychowankowie, czyli Kamil Paszek, Jakub Nowotarski (byli już w seniorskiej kadrze w poprzednim sezonie) i Wojciech Koczy.
Z zespołem trenują obcokrajowcy Jan Daneczek, Lubomir Vosatko, Michał Fikrt i Peter Tabaczek, choć ten ostatni ma też polskie obywatelstwo. - Trener od początku chce mieć wszystkich, żeby potem nie było, że ktoś w trakcie rozgrywek dochodzi do formy, bo przecież indywidualnego treningu w żaden sposób nie można porównać z pracą w zespole – kończy prezes Skórka.