Popularna w Oświęcimiu „Zdzicha” zdecydowała się wrócić do rodzinnych Tychów. Spędziła w Unii sześć lat. - Bez wątpienia należała do zawodniczek, od których w dużej mierze zależał wynik zespołu – przyznaje Robert Piecha, trener oświęcimskich hokeistek. - Jednak z kobiecego hokeja w naszym kraju nie da się utrzymać. Nasz klub funkcjonuje na zasadach amatorskich. Nie był w stanie pokryć zawodniczce kosztów dojazdów na treningi, czy pomóc jej w znalezieniu pracy. Rozumiem, że – mając 24-lata – musi myśleć o przyszłości i poszukać sobie źródła utrzymania w rodzinnym mieście i tam kontynuować przygodę z hokejem. Zawsze powtarzałem, że ze swoim zmysłem do gry poradziłaby sobie w męskim hokeju. Pamiętam, że w pierwszym sezonie jej występów w Unii zdobyliśmy brązowy medal.
Razem z Frąckowiak do Tychów wróciła Karolina Kosma. Można zatem powiedzieć, że oświęcimskiej tradycji stało się zadość, czyli w letniej przerwie kadra po raz kolejny została osłabiona.
Jednak po urlopie macierzyńskim do gry zdecydowała się wrócić Magdalena Gworek, więc Unia zostanie wzmocniona w defensywie. -_ Poza tym, do hokeja przekonały się Ada Wawrzyk i Magdalena Klatka, które wcześniej uprawiały łyżwiarstwo figurowe _– zdradza Robert Piecha.
Pierwsza była solistką, z druga nie tak dawno próbowała sił w parze sportowej. Wiadomo, że obie zawodniczki doskonale jeżdżą na łyżwach. Pozostaje przyswojenie nie tylko taktyki gry w zespole, ale także techniki operowania kijem. - Nie jest to pierwszy przypadek przejścia łyżwiarek figurowych do hokeja _– zwraca uwagę trener Piecha. - Dwa lata temu na podobny krok zdecydowała się Aneta Michałek. Może w technice kija ma jeszcze rezerwy, ale za to serce do gry ogromne. Oby wszystkie dziewczęta miały podobne.
Za miesiąc hokeistki rozpoczynają treningi na lodzie. Cel pozostaje niezmienny, czyli walka o mistrzowski tytuł, utracony po roku na rzecz Stoczniowca Gdańsk. - Nie wiadomo, w jakim kształcie wystartuje liga. Krynica postanowiła grać na Słowacji. Do rozgrywek nie zgłosił się Toruń. Ciężko o kadrę jest w Janowie. Za to rywalizacji wróciło Jastrzębie – analizuje trener Piecha. - _Mamy ciągłość szkolenia, więc już po ukończeniu „podstawówki” dziewczęta mogą grać w seniorkach.