Sąd w Bolonii skazał włoską neofaszystkę Selene Ticchi D’Urso na karę grzywny w wysokości 9 tys. euro za paradowanie w koszulce z napisem „Auschwitzland”. To nie konieć, bo zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie złożyło także Muzeum Auschwitz-Borkenau.
Do zdarzenia doszło w październiku ub. roku w Predappio, rodzinnej miejscowości Benito Mussoliniego, założyciela i przywódcy ruchu faszystowskiego w przedwojennych Włoszech, gdzie neofaszyści obchodzili rocznicę „Marszu na Rzym”. Z tym wydarzeniem związane jest objęcie władzy przez Mussoliniego we Włoszech.
D’Urso była ubrana w czarną koszulkę z rysunkiem „Bramy Śmierci” w Brzezince i napisem „Auschwitzland”. Nie uszło to uwadze mediów. Sprawa wywołała oburzenie. Zachowanie D’Urso potępiło m.in. Stowarzyszenie Włoskich Partyzantów i ich rodzin, które skierowało sprawę do sądu. Włoszka tłumaczyła się, że wychodząc na uroczystość ubrała to co akurat miała pod ręką. Sąd w Bolonii wymierzył neofaszystce karę 4 miesięcy pozbawienia wolności zamieniając ją następnie na grzywnę w wysokości 9 tys. euro.
Na tym nie kończą kłopoty Włoszki, bo gdy informacje o skandalu w Italii dotarły do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, placówka złożyła zawiadomienie do prokuratury w Krakowie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Dotyczy ono propagowania ideologii nazistowskiej z wykorzystaniem wizerunku muzeum i znieważenia tej instytucji.
ZOBACZ KONIECZNIE