Oświęcim. Kierowca powiadomił policję o hondzie w rowie – okazało się, że jej kierowca był pijany

Monika Pawłowska

1 października 2018, 13:46

Rajd nietrzeźwego 25-letniego oświęcimianina, został szybko przerwany dzięki błyskawicznej reakcji innego kierowcy i szybkiej interwencji policjantów. W niedzielę (30 września), tuż po godz. 22 funkcjonariusze drogówki zatrzymali kierowcę hondy, który kierował samochodem mając w organizmie 1,80 promila

Policjanci z oświęcimskiej komendy, otrzymali zgłoszenie od anonimowego kierowcy, o samochodzie honda, który wjechał do przydrożnego rowu przy ul. Polowieckiej w Oświęcimiu. We wskazane miejsce natychmiast ruszył jeden z patroli.

- Dojeżdżając na miejsce funkcjonariusze od razu dostrzegli hondę, która z uwagi na uszkodzoną jedną z opon jechała bardzo powoli – relacjonuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - W związku z powyższym funkcjonariusze błyskawicznie przystąpili do działania i zatrzymali pojazd. Jak się okazało za kierownicą auta siedział 25-leni mieszkaniec Oświęcimia. Badanie stanu trzeźwości wykazało 1,80 promila alkoholu – dodaje.

Za jazdę „na podwójnym gazie” grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, zakaz prowadzenia pojazdów nie mniejszy niż trzy lata. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych.

- Szczególne podziękowania za prawidłową reakcję, należą się zgłaszającemu, który dbając o bezpieczeństwo, zareagował i powiadomił policjantów – mówi Małgorzata Jurecka. - W ten sposób pomógł wyeliminować kolejnego nietrzeźwego kierowcę stwarzającego duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego - dodaje.