https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: Pieczyński i cenzura w bibliotece

Monika Pawłowska
Przed miesiącem Miejska Biblioteka Publiczna - Galeria Książki w Oświęcimiu zaprosiła na spotkanie z Krzysztofem Pieczyńskim. Zostało odwołane, bo poglądy gościa nie idą w parze z poglądami dyrekcji książnicy?

Termin spotkania ustalono na 21 czerwca. Kilka dni temu wicedyrektorka biblioteki Mariola Talewicz poprosiła o scenariusz spotkania sugerując, że musi zrobić wszystko, by na sali nie padły pytania o poglądy aktora, który działa w stowarzyszeniu Polska Laicka.

- Zostałem pouczony przez panią dyrektor na temat tego, co mi wolno mówić, a czego nie - przyznaje Krzysztof Pieczyński. - Od samego początku wiedzieli z kim będzie spotkanie i nagle moje poglądy stały się niewygodne? - pyta. Od dwóch lat aktor mówi głośno o swoim światopoglądzie.
- Uważam, że przestajemy być państwem świeckim, a stajemy się kościelnym - tłumaczy aktor. - A obecny rząd potęguje bezmiar bezkarności i roszczeń Kościoła. I o tym nie mam prawa mówić w Oświęcimiu - dodaje.

Zapytaliśmy Mariolę Talewicz z jakiego powodu nie dojdzie do spotkania i czy czuje się cenzorem. Odpowiedziała krótko: - Sam zrezygnował.

WIDEO: Jarmark w Oświęcimiu. Nie ma róży bez ognia

Autor: Monika Pawłowska, Gazeta Krakowska

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr R. z Oświęcimia
Pani Talewicz po raz kolejny udowodniła, że nie nadaje się do pracy w kulturze, a już na pewno nie na nie na dyrektora Biblioteki. Jej system "pracy" to czysta mamoniowszczyzna - zaprasza tylko pisarzy lokalnych, których „wszyscy znają”, a gdy pisarz z innego miasta albo nie daj Boże z zagranicy to „Nie, bo i tak nikt na jego wieczorek nie przyjdzie”. W efekcie Oświęcim kisi się we własnym sosie „kulturalnym”, bo biblioteka zaprasza jedynie lokalnych Jasiów i Stasiów, którzy zapełniają salę swoimi krewnymi i znajomymi, ku radości pani Marioli, która trefi loczki, popija kawkę i pobiera dyrektorską pensję za totalne nieróbstwo, bo wieczorek się odbył, sala pełna, ona nie kiwnęła palcem, nie powiesiła ani jednego plakatu, nie napisała ani jednego zaproszenia, ani jednej zapowiedzi w lokalnych mediach, a norma wyrobiona. Tylko że z takim podejściem pani Talewicz powinna raczej prowadzić melinę na obrzeżach wsi, a nie Bibliotekę. Biblioteka to placówka oświatowa! Jest od tego, aby poszerzać horyzonty (!), ułatwiać łączność pisarza z czytelnikiem(!) i prezentować wartościowe książki, do których czytelnicy sami nie mieliby szansy dotrzeć (!) Jaki pożytek z biblioteki pani Talewicz, gdzie mieli się non-stop tych samych, znanych na pamięć lokalnych twórców? A gdy raz do roku zdarzy się ktoś spoza Oświęcimia, np. p. Ewa Lipska to (zgodnie z tym, co twierdzi p. Talewicz) rzeczywiście przyjdą trzy osoby na krzyż. A wiecie dlaczego? Bo p. Ewa Lipska nie ma tu rodziny, która mogłaby wypełnić salę, a sama też nie zadbała o plakaty, ulotki i zapowiedzi w mediach. Bo chyba sama poetka powinna to zrobić, przecież pani dyrektor nie będzie się fatygowała. (O tym, że była u nas p. Ewa Lipska dowiedziałem się dwa dni po spotkaniu od... znajomych z Krakowa! U nas nie było żadnych plakatów ani zapowiedzi, bo p. dyrektor nic nie robi.)
A
Alex
To naprawdę biblioteka czy zakrystia ? Niedługo p. dyrektor każe spalić książki niewygodnych autorów. Wstyd ! Wstyd i strach.
A
Adam
Alojz :) Ty sam się tak nie emocjonuj ... kochany.
E
E.Bielańska
Tak jak napisała Pani E.Melka na wstępnym etapie ustaleń trzeba było grzecznie odmówić, a nie entuzjastycznie zapraszać Pana Krzysztofa Pieczyńskiego. Nie ukrywam, że jest mi wstyd za zaistniałą sytuację.
E
E.Bielańska
Tak jak napisała Pani E.Melka na wstępnym etapie ustaleń trzeba było grzecznie odmówić, a nie entuzjastycznie zapraszać Pana Krzysztofa Pieczyńskiego. Nie ukrywam, że jest mi wstyd za zaistniałą sytuację.
a
alojzy rylski
Moi kochani- nie emocjonujcie się tak .Pan krzysiu sam stosuje bolszewickie,niedemokratyczne metody i jeszcze gorsze i takie sam jak ci koscielni i ta pani bibliotekatka, Zablokował wszystkich ludzi ,kórzy w jakikolwiek sposb osmielili mu się sprzeciwic i wyrazic swoje zdanie np, skrytykowali zasadnosc udziału w antymiesiecznicach i przyłaczania się do oszołomstwa z Obywatele RP.Dopadła karma Krzysia ,bo tak to działa a jeszcze moze trafic do pierdla Niech się z tym liczy Głupio robisz Krzysiu,ze blokujesz ludzi, kórzy walcza o to samo ,sa inteligentni i moglibysmy razem cos zdziałac Zostaniesz sam jak palec, bo w koncu kazdy cię zdemaskuje Jestes swiniowatym bufonem z nadmuchanym ego i dlatego nic nie osiagniesz
777
TO INO POLACKIE AFIE ZBOCZENIE NAJWIYNKSZYM KAtoLIKIYM POlACTFA BAHORUF RESSORTOWYCH JEST wUJ STALIN BRERZNIEF KASA KARIERA PO RATO TruPOach.KOrPoraTURY
K
Krzysio50
PO to katolicka partia ludzi pragnących koryta i jak było słychać ostatnio to i program im się zmienił więc ja bym się takiej pani której dupa przykleiła się do stołka od wazeliny się nie dziwił bo to zapewne tylko katoliczka ciesząca się fajną posadką. :D To takie obozowe kapo któremu komendant się zmienił. :D
E
E. Malka
Sz. P. od momentu, kiedy Krzysztof Pieczyński zaczął głośno mówić o niegodziwościach kk spotyka się nie tylko ze społeczną akceptacją, ale również z ostrą krytyką. Ostatnio coraz częściej pojawiają się pod jego wypowiedziami w Internecie agresywne hejty. Ja nie wiązałabym tego faktu w 100% z poglądami opozycji czy też partii rządzącej. Ale obecnie rządząca partia deprecjonuje większość humanistycznych zasad, sprawnie podąża w kierunku państwa totalitarnego, kseno i homofobicznego dając przyzwolenie na niespotykany stopień agresji społecznej. Po zawłaszczeniu mediów publicznych, zastraszaniu, szczuciu na siebie ludzi i niespotykanej do tej pory współpracy rządu z kościołem wyłania się nowy model obywatela polskiego, polskiego katolika, który zatracił możliwość odróżniania dobra od zła. To co wydarzyło się w bibliotece moim zdaniem jest efektem tych wszystkich zmian. Rozumiem dyrekcję biblioteki, że boi się utraty dotacji ze funduszy samorządowych czy ministerialnych, może utraty pracy… Jednak nie rozumiem dlaczego dyrekcja zapomina o tym, że jest placówką kulturalno oświatową w jeszcze demokratycznym państwie, która powinna służyć wszystkim obywatelom, bez względu na ich światopogląd i sympatie polityczne. A niezależnie od wszystkich czynników zewnętrznych i sił nacisku, własnych przekonań…, może zwyczajnie na etapie wstępnych ustaleń dotyczących spotkania z K. Pieczyńskim wystarczyłoby grzecznie poinformować zainteresowanego, że jest to niemożliwe. A komentarz dyrekcji „sam zrezygnował” pozostawię bez komentarza .
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Oświęcim: Pieczyński i cenzura w bibliotece
M
M.Mag
Panie Pieczyński pani wicedyrektor Mariola Talewicz jest bliskim współpracownikiem prezydenta miasta Janusza Chwieruta z PO i sama jest bardzo mocno związana z Platformą Obywatelską i jeżeli ktoś Panu odbiera wolność słowa to nie rząd ale opozycja PO.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska