Jak Pan ocenia zakończone Krynica Forum 2024?
Dla mnie ważne jest to, że uczestnicy Forum są zadowoleni dyskusjami, które się odbyły, także tym, iż poruszono problemy dotyczące wsparcia samorządów, przedsiębiorców. Wybrzmiewały też tematy polityczne. Ważne jest to, że mocno podkreślano, iż regiony, w których pojawiła się powódź bardzo potrzebują wsparcia. Mieszkańcy regionów dotkniętych przez powódź potrzebują dodatkowych środków europejskich, a nie tylko zgody na przesunięcie już pozyskanych funduszy. Apeluję do rządu i do Komisji Europejskiej - jako samorządowiec i strażak-ochotnik - o dodatkowe rozwiązania. Należy usuwać skutki powodzi, ale też chronić regiony takie jak Małopolska przed potencjalnymi niebezpieczeństwami. Potrzebne są dodatkowe środki. Potrzeba dużych pieniędzy, by mieszkańcy czuli się zaopiekowani.
Jakie były kluczowe tematy rozmów podczas Krynica Forum 2024?
Na tegorocznym Forum wybrzmiewał temat związany z bezpieczeństwem militarnym. To naturalne, szczególnie po agresji Rosji na Ukrainę. Wyciągano także wnioski z 2020 roku, kiedy rozpoczęła się pandemia. Ale na każdym panelu wybrzmiewał temat związany z bezpieczeństwem powodziowym. Rozmawiano, jak należy reagować w sytuacja kryzysowych, jak należy odbudować tereny dotknięte powodzią.
To było spotkanie z udziałem przedstawicieli różnych poglądów, opcji politycznych. Z powodu sytuacji związanej z powodzią nie przybyli przedstawiciele rządu. Przyjęto to zapewne ze zrozumieniem?
Jeżeli chodzi o przyjazd do Krynicy przedstawicieli rządu, to takie decyzje rozumiem. Jesteśmy w sytuacji, w której pomoc jest bardzo potrzebna i muszą być szybkie i skuteczne decyzje, które będą chronić mieszkańców przed tragediami. Natomiast ważne jest to, że podczas debat w Krynicy pojawili się przedstawiciele różnych opcji sceny politycznej. W niektórych sytuacjach poglądy się ścierały. Za każdym razem podnoszono jednak, że bezpieczeństwo, zdrowie mieszkańców stawiane jest na pierwszym miejscu.
Jak udały się rozmowy o inwestycjach w Małopolsce?
Inwestycje są w naszym regionie bardzo potrzebne. Nie chciałbym, żeby doszło do sytuacji, że jak spotkamy się w Krynicy przykładowo za trzy lata, to maszyny budowlane będą zjeżdżać do siedzib firm, do baz. Dla mnie istotne jest to, by jak najwięcej sprzętu budowlanego pozostawało na placach budowy. Inwestycje są kołem zamachowym gospodarki. Ważne też by były realizowane na bardzo wysokim poziomie. Jeżeli chodzi o duże inwestycje, to apelujemy, by nie było wątpliwości i były realizowane takie przedsięwzięcia jak nowe linie kolejowe z Krakowa do Myślenic, Niepołomic, czy łącznica, która spowoduje bezpośrednie połączenie Krakowa z Olkuszem. Mocno również wybrzmiewała potrzeba dynamika w realizacji "sądeczanki", czyli drogi Brzesko-Nowy Sącz. Dla nas ważna jest też budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i to wybrzmiewało podczas spotkań panelowych. CPK jest potrzebny, chcemy, aby był realizowany. To długoletnia inwestycja, która spowoduje, że nasz kraj, gospodarka będą się rozwijać.
Była też zapewne okazja do rozmów o współpracy z innymi regionami?
Silny region, to silne partnerstwa. Zależy więc nam na współpracy z sąsiednimi województwami podkarpackim, świętokrzyskim, śląskim, ale też ze słowackimi krajami preszowskim i żylińskim. Podczas spotkań na panelach podkreślałem, że ważne jest to, byśmy ponad regionami rozmawiali o Karpatach, by w przyszłości wyprodukować taką ich markę, jaką są Alpy. Jesteśmy społeczeństwem ambitnym, tradycyjnym, innowacyjnym. Widać, że koło zamachowe jest bardzo rozkręcone, towarzyszą temu duże środki inwestycyjne i trzeba to rozwijać.
F-35: Najnowsze myśliwce dla polskiego wojska
