Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: przez lata suszył pranie na kablu Tepsy!

Ewelina Żebrak
Grzegorz Borowski wieszał pranie na kablu
Grzegorz Borowski wieszał pranie na kablu Ewelina Żebrak
Grzegorz Borowski przy pomocy "Gazety Krakowskiej" doczekał się sprawiedliwości. Telekomunikacja Polska wreszcie zamontowała w jego domu telefon. Choć dotąd był pozbawiony tego urządzenia, przez trzy jego pokoje przebiegał gruby kabel telefoniczny. Kabel, na którym pan Grzegorz wieszał pranie, zniknął dopiero niedawno.

Czytaj także: Oświęcim: będzie nowy Rynek za 33 miliony złotych

Pan Grzegorz wybudował dom na działce, przez który przechodziły kable telefoniczne. Kiedy mury sięgnęły przewodów napisał pismo o przesunięcie łączy, jednak dowiedział się, że Telekomunikacja nie ma pieniędzy na taką inwestycję. Postanowił budować dalej. Kable "puścił" przez środek mieszkania i nadal walczył z TP SA. Nie spodziewał się jednak, że do walki będą musiały przyłączyć się media, aby sprawa zakończyła się szczęśliwie.

- Na szczęście problem udało się rozwiązać, mimo że czekałem na to trzy lata - mówi Grzegorz Borkowski. - Żałuję tylko tego, że samemu, bez pomocy mediów nie udało mi się załatwić sprawy, co jest dowodem na to, że zwykły śmiertelnik dla potężnych firm nic nie znaczy - dodaje mężczyzna.
Telekomunikacja usunęła przeszkodę kilka tygodni po interwencji "Gazety Krakowskiej".

Na naszych łamach opisaliśmy absurdalną sytuację, która przez trzy lata była codziennością rodziny Borowskich. - Na kablu, który przecinał pokoje, wieszałem gacie - wspomina pan Grzegorz. - Jedynym powodem do niezadowolenia jest fakt, że teraz z mokrymi ubraniami muszę wychodzić na taras. Sznurki telekomunikacji zniknęły - dodaje z ironią oświęcimianin.

Pan Grzegorz przez kilka lat starał się o przyłącz telefonu do swojego domu. Telekomunikacja nie widziała, niestety, takiej możliwości. Mężczyzna mógł podłączyć kable, ale za opłatą siedmiu tysięcy złotych. Teraz sprawę udało się załatwić bez żadnych opłat.

- Telefon podpięli w kilka chwil - tłumaczy Grzegorz Borkowski. - Nie dostałem żadnych taryf, specjalnych ofert czy upustów, ale mam telefon i internet, na czym mi najbardziej zależało - dodaje mężczyzna.

Grzegorz Borowski za to dostał... oficjalne przeprosiny za utrudnienia.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska